Artykuł na ten temat ukazał się w czasopiśmie „PLOS ONE”.

Dr Evelien Bunnik, główna autorka publikacji, tłumaczy, że otrzymane przez jej zespół wyniki wskazują na różnice w jakości odpowiedzi immunologicznej w zależności od ciężkości przebiegu COVID-19. Chodzi przede wszystkim o poziom komórki pamięci B (limfocytów B), które reagują na białko kolca wirusa SARS-CoV-2.

Reklama

Na potrzeby badania naukowcy analizowali próbki krwi pacjentów covidowych miesiąc oraz pięć miesięcy po wystąpieniu objawów choroby. Zauważyli, że po miesiącu znaczna część komórek B specyficznych dla białka kolca była aktywna u wszystkich badanych osób, jednak próbki pobrane od ozdrowieńców, którzy lżej przeszli zakażenie, wykazywały większą ekspresję markerów związanych z trwałą pamięcią komórek B w porównaniu z osobami, które doświadczyły cięższego przebiegu COVID-19. Markerami tymi były białka T-bet i FcRL5.

Następnie autorzy zauważyli, że po pięciu miesiącach od zakażenia T-bet-dodatnie komórki B swoiste dla białka kolca prawie zniknęły z próbek krwi pacjentów, ale ponownie z pewnymi różnicami w zależności od przebiegu choroby: bardziej dysfunkcyjna odpowiedź komórek B była obserwowana po ciężkich przypadkach COVID-19.

Reklama

Przypadki lżejsze zdefiniowano jako niewymagające podawania dodatkowego tlenu czy stosowania wentylacji inwazyjnej, podczas gdy za ciężkie uznano te, w których pacjent wymagał inwazyjnej wentylacji mechanicznej lub pozaustrojowej oksygenacji błonowej (ECMO).

- W oparciu o uzyskane wyniki możemy powiedzieć, że istnieją subtelne różnice w odpowiedzi komórek B po łagodnym i ciężkim COVID-19. Sugeruje to, że odpowiedź immunologiczna wywołana podczas łagodnego COVID-19 jest nieco wyższej jakości niż odpowiedź po ciężkiej chorobie. Ma to wpływ na długotrwałą odporność, czyli ochronę przed ponownym zakażeniem SARS-CoV-2, oraz na ciężkość przyszłego zakażenia - podsumowują autorzy pracy.