W komunikacie opublikowanym w związku z przypadającym 10 października Światowym Dniem Zdrowia Psychicznego, RPO zwraca uwagę na najważniejsze w jego opinii problemy osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi lub psychicznymi.

Reklama

Zdaniem Bodnara problemy tej grupy pacjentów są w naszym kraju od lat marginalizowane. Rzecznik, powołując się na ekspertów współpracujących z Biurem RPO, ocenia, że stan ochrony zdrowia psychicznego wymaga pilnych zmian. Podkreślił, że zgodnie z szacunkami tego typu problemy dotyczą w Polsce – w różnym stopniu – około 5-8 mln osób.

Pierwszy obszar, na który zwraca uwagę rzecznik, dotyczy zmiany modelu opieki psychiatrycznej. W ocenie RPO przeważający dziś model, w którym dominują duże szpitale psychiatryczne, powinien zostać zastąpiony opieką świadczoną na poziomie lokalnym, "gdzie najlepiej widać potrzeby mieszkańców".

- Taka deinstytucjonalizacja powinna spowodować, że standardem przestaną być szpitale psychiatryczne i nastawienie na izolację, a zaczniemy tworzyć i rozwijać kompleksowe, lokalne centra zdrowia psychicznego - ocenia rzecznik.

Reklama

Drugim obszarem zmian, na który zwraca uwagę RPO, jest ochrona praw osób z niepełnosprawnością intelektualną lub psychiczną w kontaktach z wymiarem sprawiedliwości. Bodnar uważa za niezbędne organizowanie cyklicznych szkoleń dla wszystkich osób pracujących w wymiarze sprawiedliwości, uwrażliwiających na szczególne potrzeby osób z niepełnosprawnościami.

Według rzecznika należy również zwracać uwagę na umiejętności i kwalifikacje biegłych sądowych. - Chodzi m.in. o to, aby zapobiegać przypadkom nieuzasadnionego przedłużania pobytu w szpitalach psychiatrycznych, bez wysłuchania pacjentów - wyjaśnia RPO.

Dodaje, że należy dążyć do stworzenia systemu wsparcia dla tych osób z niepełnosprawnością psychiczną, które opuszczają zakłady psychiatryczne lub zakłady karne.

Reklama

Rzecznik proponuje także zniesienie instytucji ubezwłasnowolnienia. Podkreśla jednak, że aby do tego doprowadzić, należy stale poszerzać wiedzę władz samorządowych, sędziów, pracowników pomocy społecznej, wychowawców w DPS-ach i rodzin.

- Jeśli uda nam się zmienić nastawienie społeczne, łatwiej będzie znieść archaiczną instytucję ubezwłasnowolnienia i zastąpić ją systemem wsparcia przy podejmowaniu decyzji - uważa Bodnar.

RPO porusza również problem języka używanego w debacie publicznej. Jego zdaniem "panuje moda" na niedopuszczalne posługiwanie się zwrotami: "ty czubku", "ty świrze", "macie paranoję", czy stygmatyzujące określanie szpitali i placówek - "wariatkowo", "psychiatryk", "dom bez klamek".

W ocenie rzecznika powinniśmy piętnować wszystkie tego typu wyrażenia i zachowania. - Jeśli ktoś publicznie kpi z choroby psychicznej i wyśmiewa placówki lecznicze, powinien ponad wszelką wątpliwość wiedzieć, że postępuje niegodnie i popełnia poważne nadużycie moralne - ocenia.

RPO podkreśla, że tylko dzięki wspólnemu zaangażowaniu instytucji publicznych, środowiska lekarskiego i wykorzystując potencjał organizacji pozarządowych, można realnie pomóc osobom w kryzysie psychicznym i ich rodzinom.

Bodnar podkreśla, że Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich zawsze jest otwarte na współpracę z każdym, kto chce aktywnie włączać się w działania i dyskusję o prawach osób chorujących psychicznie. Zapowiedział, że jeszcze w listopadzie br. powołana będzie stała Komisja Ekspertów ds. Ochrony Zdrowia Psychicznego.