W domu możesz robić sobie kąpiele, natryski, przyrządzać rozgrzewające napoje, a raz w tygodniu warto wybrać się do sauny, by także pozbyć się wraz z potem toksyn z organizmu. Rozgrzanymi naczyniami krwionośnymi krew żwawiej krąży i od razu poczujesz się lepiej.
Pij napary i herbatki. Nie używaj mięty, bo nawet pita na gorąco ma ochładzające właściwości. Najskuteczniej rozgrzewają napary, przygotowane z takich ziół, jak: tymianek, czarny bez, kwiat lipy czy maliny. Zimowym hitem jest napój imbirowy, który rozgrzewa i pobudza krążenie. Do szklanki gorącej wody dodaj łyżeczkę miodu, sok z połowy cytryny i kilka plasterków korzenia imbiru lub pół łyżeczki sproszkowanego. Wymieszaj i pij ciepłe.
Bierz kąpiele. Jeśli w domu masz tylko kabinę prysznicową, weź tusz – letnią wodą polewaj kolejno nogi, ręce, brzuch, klatkę piersiową i kark. Po mniej więcej 3 minutach zacznij powoli zwiększać temperaturę wody. Gdy już się dobrze rozgrzejesz, zmniejszaj stopniowo temperaturę wody do przyjemnie letniej. A jeżeli masz ochotę na rozgrzewającą kąpiel, napełnij wannę wodą o temperaturze ciała, dodaj do niej 10 kropli olejku sosnowego i 5 kropli cytrynowego lub pomarańczowego. Rozgrzewająca kąpiel powinna trwać co najmniej 10 minut, ale nie dłużej niż pół godziny. Wychodząc z wanny nie spłukuj ze skóry drobin olejku tylko lekko osusz skórę ręcznikiem.
Rób inhalacje. Najprościej jest 1-2 krople olejku nalać na chusteczkę do nosa i często ją wąchać. Możesz też delikatnie skropić olejkiem poduszkę, na której sypiasz. Inny sposób inhalacji to wlanie do kominka aromaterapeutycznego 1-2 łyżek wody i 10-20 kropli olejku (lub mieszanki kilku olejków). Gdy płomień świecy podgrzeje naczynko, woda i cząsteczki substancji zapachowej zaczną parować i unosić się w powietrzu.
Chodź do sauny. Rozgrzane do prawie 100 st. C powietrze korzystnie działa na skórę, mięśnie i drogi oddechowe. Podczas wizyty w saunie temperatura wewnątrz organizmu wzrasta o 1-2 st. C, natomiast temperatura skóry może się podwyższyć nawet do 39-40 st. C. W związku z tym zaczynamy się intensywnie pocić. W ciągu 20-minutowego zabiegu możemy stracić od 0,2 do 1,2 l potu. Porządne wypocenie się w poprawia krążenie krwi. Dzięki regularnemu korzystaniu z sauny znacznie lepiej będzie pracować układ immunologiczny, a więc skuteczniej będziemy walczyć z wirusami i bakteriami. Co istotne, na zabieg trzeba przeznaczyć ok. 40-60 minut. Jest to czas niezbędny, by trzykrotnie rozgrzać się i schłodzić. Wchodzimy do kabiny na 8-12 minut i siadamy na najniższej ławeczce. Po 2-3 minutach polewamy wodą kamienie i kładziemy się na wyższej ławeczce. Ostatnie 2 minuty znowu spędzamy "na parterze", w pozycji siedzącej. Po wyjściu z kabiny studzimy ciało pod chłodnym prysznicem zaczynając natrysk od stóp, kierujemy strumień wody w kierunku serca i karku. Potem odpoczywamy przez 10-15 minut na leżaku albo spacerujemy po pokoju wypoczynkowym. Kolejne wejście do kabiny można wydłużyć o 5-8 minut. Po całym zabiegu - bierzemy letni prysznic lub kąpiel, aby spłukać szkodliwe substancje ze skóry, smarujemy całe ciało nawilżającym kremem lub balsamem i odpoczywamy co najmniej przez kwadrans.