W pierwszym etapie "Warsaw Mummy Project" naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego będą prześwietlać mumie metodami nieinwazyjnymi. Pod okiem radiologów i onkologów z Międzynarodowego Centrum Onkologii Affidea użyją tomografu komputerowego oraz cyfrowego aparatu do badań rentgenowskich. Pozwoli to określić czy mumie są autentyczne i co znajduje się pod bandażami. Sprawdzą gatunek, płeć i wiek mumii, ale przede będą starali znaleźć ślady chorób, które występowały w starożytności.

Reklama

Archeolog z Uniwersytetu Warszawskiego Marzena Ożarek -Szilke mówi, że ich uwaga skupi się głównie na chorobach nowotworowych. - Pierwsze prześwietlenia pokażą czy na kościach znajdują się zmiany nowotworowe. Mam nadzieję, że nasze działania przyczyną się w przyszłości do badań, jak te choroby się zmieniały, czy ewoluowały i czy kiedyś były tak samo niebezpieczne dla człowieka jak teraz - dodaje archeolog.

Drugi etap projektu zakłada pobieranie niewielkich próbek mumii metodami endoskopowymi. Dzięki nim możliwe będzie przeprowadzenie analiz laboratoryjnych, w tym badań DNA.
Większość z mumii nigdy nie była prześwietlana, więc wewnątrz mogą znajdować się ciekawe znaleziska. Archeolog UW Wojciech Ejsmond opowiada, że wcześniej zdarzały się już takie odkrycia. - Przy prześwietleniu jednej z mumii okazało się, że oprócz zmumifikowanego ciała w zawiniątku pomiędzy nogami tej mumii znajdowała się również głowa. Może się to wiązać z pewnymi praktykami magicznymi czy religijnymi, ale nic o nich nie wiemy, bo nie ma o tym źródeł pisanych. Nasze badania pomogą powiedzieć coś więcej na ten temat"- mówi. Po pierwszych testach w jednej z mumii, która może pochodzić z 8 w. p.n.e. odkryto amulet skarabeusza zrobiony prawdopodobnie z metalu.

Podobne badania są przeprowadzane od lat 70., ale do tej pory zdołano przebadać nieco ponad sto mumii egipskich i - jak podkreślają polscy naukowcy- jeszcze nigdy badania nie były tak kompleksowe, jak te, które właśnie rozpoczęły się w Otwocku. Cały projekt ma potrwać 3 lata.