Dieta biegacza - uwaga!
Niemieccy naukowcy, którzy przebadali triathlonistów i maratończyków odkryli ostatnio jedną cechę wspólną dla tych sportowców - problemy ze zdrowiem jamy ustnej. U biegaczy zaobserwowano znacznie bardziej rozwinięta próchnicę i uszkodzenia szkliwa, niż u osób, które tych sportów nie uprawiają. Powód? Zdaniem specjalistów winne są napoje izotoniczne, które sportowcy piją podczas wielogodzinnych treningów.
- Większość z tych napojów jest wysokosłodzona i od lat znajduje się na czarnej liście dentystów. Cukry w nich zawarte przekształcają się w jamie ustnej w groźne kwasy, w efekcie czego poziom pH śliny spada poniżej 5.5, powstaje środowisko sprzyjające uszkodzeniom szkliwa oraz rozwojowi bakterii - tłumaczy lek. stom. Wojciech Fąferko z Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim Clinic, a prywatnie zapalony biegacz i triathlonista.
Ale to nie jedyna przyczyna. Naukowcy dopatrują się także źródła problemu w… oddychaniu. Podczas treningu biegacze intensywnie oddychają ustami, to z kolei powoduje ich suchość. Wysychanie śliny, regulującej poziom pH, sprawia, że z ust nie wypłukują się bakterie. Mniejsza ilość śliny w ustach zaburza także proces remineralizacji mikrouszkodzeń na powierzchni zębów. To z kolei może być przyczyną rozwoju próchnicy.
Przebadali biegaczy
Związek pomiędzy bieganiem, a rozwojem próchnicy i erozji szkliwa, jako pierwsi zaobserwowali naukowcy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Heidelbergu. Przebadali oni pod tym kątem 35 triatlonistów. W grupie tej aż 46 proc. biegaczy zadeklarowało, że pije specjalne napoje dla sportowców w czasie treningu, 51 proc. zadeklarowało, że wodę.
Jak zaobserwowali naukowcy próchnica i uszkodzenia szkliwa częściej występowały wśród sportowców, którzy sięgali po specjalne napoje izotoniczne, zamiast wody. Problem ten bardziej dotyczył także sportowców ćwiczących najintensywniej.
- Jednoczesne wysychanie ust i nawadnianie ich napojem bogatym w cukier sprawia, że zamiast środowiska zasadowego, w ustach pojawiają się kwasy i cukry dostarczane z napojem. To przyczynia się do zmiękczania szkliwa i spękań, tworzy także pożywkę dla groźnych bakterii będących źródłem m.in. infekcji, nieprzyjemnego zapachu z ust, osadu - mówi dr Fąferko.
Rozwiązanie problemu
Co można zrobić żeby zapowiedz takim skutkom? Najprostszym sposobem jest umycie zębów przed i po treningu. Umycie zębów przed treningiem sprawi, że na ich powierzchni powstanie cienka warstwa fluoru zabezpieczająca zęby przed działaniem szkodliwych substancji. Z kolei mycie po treningu usunie resztki cukrów i kwasów z jamy ustnej.
Z tym, że i tutaj dentyści zalecają ostrożność. Nie należy myć zębów zaraz po wypiciu napoju. Zaleca się odczekać około 30 minut po ostatnim łyku, tak aby szczoteczką nie podrażnić zmiękczonego kwasem szkliwa. Dentyści rekomendują także częste przepłukiwanie ust wodą niegazowaną.
- Wystarczy szybka płukanka. To pozwoli na wymycie z ust resztek cukru, pobudzi także ślinianki do produkcji śliny, która w naturalny sposób reguluje poziom pH w ustach. Pomocne mogą być także bezcukrowe gumy do żucia, które warto żuć po treningu - mówi dentysta.