W czasie naszego pionierskiego zabiegu przeszczepiliśmy więzadło krzyżowe przednie w stawie kolanowym - wyjaśnia dr Wojciech Widuchowski w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim". - Odgrywa ono bardzo ważną rolę stabilizacyjną i też najczęściej ulega uszkodzeniom, zwłaszcza u osób prowadzących aktywny, sportowy tryb życia. Świńskie więzadło jest alternatywą dla więzadeł pochodzących z banków tkanek. Łatwiej je uzyskać - podkreśla lekarz.
Odpowiednio spreparowane i przygotowane tak, by organizm go nie odrzucił więzadło trafiło do kolana młodego żołnierza zawodowego, któremu po wypadku groziło kalectwo. - Mam świńskie więzadło w kolanie i nadzieję, że teraz go nie zerwę - wyjaśnia w rozmowie z fakt.pl 27-letni pacjent pochodzący z Gliwic, Tomasz Wilczyński.
Mężczyzna przechodził już wcześniej w innym szpitalu, w Zabrzu, rekonstrukcję zerwanego więzadła. Zerwał jednak je ponownie. Lekarze z Piekar Śląskich, aby wzmocnić i zabezpieczyć wszczepione mu więzadło od świni, zamocowali je na specjalnych śrubach umieszczonych w kościach kolana.
Teraz pacjenta czeka 9-miesięczna rehabilitacja.