W kilku pawilonach przy bramie kampusu UW na Krakowskim Przedmieściu można było m.in. zbadać ciśnienie tętnicze, zmierzyć pojemność płuc, ilość wydychanego tlenku węgla a także porozmawiać z ekspertami nt. rzucania palenia i chorób związanych z nałogiem.

Reklama

- Jeśli doda się śmiertelne wypadki na drogach, przy pracy, samobójstwa, morderstwa, śmierci związane z przedawkowaniem narkotyków, AIDS, to jeszcze nie będzie tyle, ile rocznie w Polsce umiera osób z powodu palenia tytoniu - mówił Krzysztof Przewoźniak z Centrum Onkologii w Warszawie.

Zaznaczył, że choroby nowotworowe odtytoniowe stanowią tylko część zagrożeń związanych z paleniem. Należą do nich także m.in. zawały serca, nadciśnienie, choroby układy oddechowego, bronchit.

Jak powiedział, w Polsce pali 32-33 proc. mężczyzn i 22-25 proc. kobiet. Według niego spada procent palących mężczyzn, a procent palących kobiet od kilku lat utrzymuje się na stałym poziomie.

-Palenie jest uleczalne- podkreślił Przewoźniak. Doradzał, by rzucając nałóg, być w ścisłym kontakcie z lekarzem lub terapeutą uzależnień. Jak mówił, w Telefonicznej Poradni Pomocy Palącym pod numerem 801 108 108, można uzyskać m.in. informację, gdzie najbliżej dyżuruje lekarz specjalizujący się w leczeniu uzależnienia od tytoniu. Zaznaczył, że w przypadku uzależnienia od nikotyny, wychodzenie z nałogu prawdopodobnie będzie wymagać środków farmakologicznych. Przewoźniak dodał, że nawet mimo niepowodzeń należy ciągle próbować rzucać palenie.

- Nie ma jednej cudownej metody na rzucenie palenia. Za każdym razem trzeba przede wszystkim zastanowić się, co jest problemem - czy jest to problem uzależnienia fizjologicznego, czy może problemem jest psychika, czyli niemożność funkcjonowania bez czynności palenia - powiedziała Irena Przepiórka z Telefonicznej Poradni Pomocy Palącym.

Jak zaznaczyła, warto skorzystać z porady specjalisty, który pomoże określić, jakiego rodzaju działania są potrzebne. - Najlepiej jest, gdy łączy się oddziaływanie psychologiczne i farmakologię, czyli leki, które powodują, że nie czujemy się aż tak źle podczas rzucania palenia. Wtedy łatwiej przebrnąć przez problemy psychologiczne - dodała.

Reklama

Aktor Stanisław Jaskułka, który w góralskim stroju prowadził imprezę, powiedział, że "nie kurzy od 10 roków". - Udało mi się rzucić palenie, ale do dzisiaj muszę uważać, bo jest to nałóg. Jak jestem zmęczony od razu myślę o cygarecie. Czasem na planie zdjęciowym trzeba wziąć papierosa w mordę, ale potem jest straszny ból przez najbliższe dwa, trzy dni - powiedział.

Światowy Dzień Rzucania Palenia Tytoniu jest obchodzony w trzeci czwartek listopada. Imprezie przed kampusem UW towarzyszył występ orkiestry Komendy Stołecznej Policji. Akcję zorganizowało Centrum Onkologii-Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie oraz Ministerstwo Zdrowia.

Trwa ładowanie wpisu