Niektórzy znachorzy są rzeczywiście zdolni do widzenia aury wokół drugiego człowieka - przekonują hiszpańscy naukowcy. Za wszystko odpowiedzialna jest synestezja, stan, w którym wrażenia z jednego zmysłu oddziałują na doświadczenia typowe dla innych zmysłów.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>
Badacze twierdzą, że niektórzy ludzie posiadają więcej nietypowych połączeń synaptycznych w mózgu, co sprawia, że odczuwają neuropsychologiczne zjawisko synestezji, czyli stanu, w którym wrażenia z jednego zmysłu oddziałują na doświadczenia typowe dla innych zmysłów. Synesteci potrafią na przykład zobaczyć lub poczuć dźwięk albo kojarzyć ludzi z określonymi kolorami.
Ten mechanizm tłumaczy zdolność do widzenia aury (świetlistej otoczki energetycznej) wokół drugiego człowieka, deklarowaną przez wielu uzdrowicieli. Synestezja jest też obserwowana u niektórych artystów.
Te dodatkowe połączenia powodują automatyczne związki skojarzeniowe między obszarami mózgu, które normalnie nie są połączone - tłumaczy Emilio Gómez Milán, współautor badania.
W ramach zdobywania danych naukowcy przeprowadzili wywiady z niektórymi synestetami, w tym z uzdrowicielem z Granady. Lokalni mieszkańcy przypisują mu posiadanie nadnaturalnych mocy.
Badacze stwierdzili, że znachor posiada zdolność synestezji, związaną z kojarzeniem twarzy z kolorem oraz odczuwania na zasadzie lustrzanego odbicia (czucie dotyku lub bólu, doświadczanego przez inną osobę, którą widzimy), silnie rozwiniętą empatię (zdolność do rozumienia i doświadczania uczuć drugiej osoby) i schizotypowe cechy osobowości, włączając w to lekką paranoję i złudzenia.
Te właściwości sprawiają, że synesteci mają wyjątkowe umiejętności odczuwania emocji i bólu u innych ludzi, a oni z kolei czują się przez nich dobrze zrozumiani - zauważają naukowcy.
Badacze przypuszczają, że uzdrowiciele stanowią dla swoich pacjentów efekt placebo, czyli wywołują u nich poprawę zdrowia, gdyż ich klienci wierzą, że opiekujący się nimi znachor posiada cudowną moc.
Niektórzy uzdrowiciele posiadają zdolności i właściwości, które pozwalają im wierzyć w ich umiejętność uzdrawiania innych ludzi, ale tak naprawdę jest to mechanizm samooszukiwania się, a synestezja nie jest nadprzyrodzoną mocą, ale subiektywnym i ozdobnym postrzeganiem rzeczywistości - podsumowują badacze.