Przedstawiciele środowisk diabetologów oraz transplantologów pozytywnie oceniają decyzję ministra zdrowia o uzupełnieniu listy leków refundowanych m.in. o paski do glukometrów oraz leki stosowane u pacjentów po przeszczepach.

Reklama

Decyzja ministra zdrowia o tym, że paski do glukometrów będą dostępne za opłatą ryczałtową 3,20 zł to krok, którego oczekiwali pacjenci z cukrzycą oraz ich rodziny - ocenił prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego prof. Leszek Czupryniak.

Także przewodniczący Krajowej Rady Transplantacyjnej, kierownik kliniki chirurgii dziecięcej i transplantacji narządów Centrum Zdrowia Dziecka, prof. Piotr Kaliciński podkreślił, że wpisanie na listę dwóch leków, o które postulowało środowisko transplantologów, to dobra i szybka decyzja świadcząca o tym, że pan minister uwzględnia istotne zgłaszane uwagi ekspertów ze środowiska lekarskiego.

W czwartek na konferencji prasowej minister zdrowia Bartosz Arłukowicz poinformował o zmianach na opublikowanej 23 grudnia liście leków refundowanych, m.in. o tym, że paski do glukometrów dla wszystkich pacjentów z intensywną insulinoterapią - wymagającą co najmniej trzech wstrzyknięć insuliny na dobę - będą dostępne za odpłatnością ryczałtową.

Reklama

Oznacza to, że z 12 rodzajów pasków połowa będzie dostępna za opłatą ryczałtową wynoszącą 3,20 zł. Będą one dostępne m.in. dla dzieci, pacjentów z cukrzycą typu I, kobiet ciężarnych z cukrzycą oraz dla pacjentów używających pomp insulinowych. Pozostałe paski będą dostępne dla pacjentów za niewielką dopłatą, wynoszącą maksymalnie 6,16 zł.

Cieszymy się i dziękujemy, że paski będą dostępne za odpłatnością ryczałtową - 3,20 zł - powiedział Czupryniak.



Reklama

We wtorek PTD alarmowało, że brak refundacji pasków na poziomie odpłatności ryczałtowej może spowodować ograniczenie samokontroli poziomu cukru, co wpłynie na wzrost liczby przypadków hospitalizacji i przewlekłych powikłań.

Czupryniak dodał, że środowisko diabetologów nie traci nadziei, że na kolejnych listach leków refundowanych, które mają być publikowane co 2 miesiące, pojawią się również długo działające analogi insulin. W jego ocenie, błędne są informacje resortu, że niektóre badania wskazują na to, iż leki te mogą prowadzić do zmian nowotworowych. Takie podejrzenia dotyczą tylko przypadków chorych na cukrzycę typu 2, osób starszych, natomiast w przypadku pacjentów z cukrzycą typu 1 są to leki bardzo skuteczne i bezpieczne - podkreślił Czupryniak.

Podczas czwartkowej konferencji wiceminister zdrowia Andrzej Włodarczyk poinformował, że Europejska Agencja Leków (EMA) w pierwszym kwartale 2012 r. ma opublikować wyniki badań dotyczących długo działających analogów insulin. Wtedy minister zdrowia rozważy ich refundację - zapowiedział. Zaznaczył, że obecnie pojawia się wiele opinii, iż analogi nie są do końca bezpieczne dla osób, które je zażywają.

Na nowej liście refundacyjnej - jak poinformował Arłukowicz - znalazły się także m.in. mykofenolan mofetilu (CellCept) - lek immunosupresyjny stosowany u pacjentów po przeszczepach oraz walgancyklowir (Valcyte) - lek stosowany w prewencji zakażenia cytomegalowirusem.



O umieszczenie tych leków na liście zwrócił się we wtorek do ministra zdrowia prof. Kaliciński, a ich brak w wykazie określił jako niezrozumiały i błędny.

1 stycznia wejdzie w życie ustawa refundacyjna i zgodnie z jej przepisami także wtedy ma zacząć obowiązywać nowa lista leków refundowanych. Pierwszą wersję listy resort opublikował 23 grudnia.

Ostateczna, uzupełniona wersja listy ma być opublikowana najpóźniej w piątek rano. Po raz pierwszy leki refundowane mają stałe ceny i marże, które MZ negocjowało z firmami farmaceutycznymi. Lista jest publikowana w formie obwieszczenia i zgodnie z założeniami ustawy refundacyjnej ma być aktualizowana co dwa miesiące.