Paola Vinciguerra, włoska psychoterapeutka, która jest prezesem europejskiego stowarzyszenia leczenia ataków paniki (Eurodap) w wypowiedzi dla włoskiej agencji Ansa podkreśliła, że we Włoszech z powodu koniecznych oszczędności oraz wyrzeczeń i ogólnego kryzysu większość osób spędzi Święta w minorowym nastroju. Zamiast wielkich oczekiwań - uważa - dominować będzie ogólne zdenerwowanie i klimat niepokoju o przyszłość. To zaś - zauważyła - grozi w konsekwencji wzrostem objawów stresu i lęku, a także stanów depresyjnych.

Reklama

Nastroju nie poprawią życzenia wysyłane Internetem lub w sms-ie, bo mogą tylko pogłębić poczucie osamotnienia i bezradności czy wręcz beznadziei - przypomniała specjalistka.

Zdrowie Dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>

Dlatego tak ważne w tej pełnej napięcia i trudnej sytuacji będzie w tym roku osobiste złożenie życzeń - twierdzi Paola Vinciguerra. Według niej właśnie bezpośredni kontakt bardzo pomaga pokonać kiepskie samopoczucie, spowodowane przez lęk i niepokój.

"Chwila rozmowy, osobiste wyrażenie uczuć i reakcja pełna empatii na czyjeś obawy podniosą poziom endorfiny w organizmie, a tym samym poprawią humor"- dodała psychoterapeutka.

Trwa ładowanie wpisu