W tym roku poza kardiologami w kongresie będą uczestniczyć również specjaliści innych dziedzin medycyny. Według prof. Piotra Ponikowskiego, współprzewodniczącym komitetu organizacyjnego i naukowego kongresu, w rozpoznawaniu i leczeniu chorób układu krążenia ważną rolę pełnią lekarze medycyny rodzinnej. To na nich spoczywa główny ciężar rozpoznawania i leczenia osób z chorobami układu sercowo-naczyniowego.

Reklama

"Są oni wręcz niezbędni w zwalczaniu chorób układu krążenia, gdyż stosunkowo niewielka liczba kardiologów nie jest w stanie objąć stałą opieką wszystkich chorych" - przekonuje prof. Ponikowski. W jego ocenie, na nadciśnienie tętnicze choruje w Polsce 7-8 milionów ludzi, choroba niedokrwienna serca dotyczy 1,5-2 milionów, a na niewydolność serca cierpi około miliona Polaków.

"Na kongresie chcemy zatem przedstawić lekarzom rodzinnym kluczowe zagadnienia, jakimi są czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych i strategie ich zwalczania, oraz w praktyczny sposób zwrócić uwagę na nowości w zakresie rozpoznawania i leczenia najczęstszych chorób układu krążenia" - podkreśla prof. Ponikowski.

Wielu chorych zgłaszających się do kardiologa jest obciążonych chorobami towarzyszącymi, takimi jak cukrzyca i miażdżyca. Dlatego w tym roku poza sesjami specjalistycznymi poświęconymi diagnostyce i leczeniu chorób serca, odbędą się sesje interdyscyplinarne, przygotowane we współpracy z Polskim Towarzystwem Diabetologicznym, Polskim Towarzystwem Endokrynologicznym, Polskim Towarzystwem Nadciśnienia Tętniczego oraz Polskim Towarzystwem Badań nad Miażdżycą.

Trwa ładowanie wpisu



"Co roku 17 milionów ludzi na świecie umiera na zawał serca lub udar mózgu. Prawie 80 proc. tych zgonów można by zapobiec poprzez skuteczną kontrolę i modyfikację czynników ryzyka, takich jak nadciśnienie tętnicze, otyłość, nikotynizm, cukrzyca, brak aktywności fizycznej, stres i niewłaściwa dieta" - podkreśla prof. Waldemar Banasiak, Prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Dodaje, że kłopot polega na tym, że zaangażowanie lekarza w walkę z czynnikami ryzyka musi być połączone z silną wolą i chęcią pacjenta oraz jego otoczenia do wdrożenia w codziennie życie prozdrowotnych zaleceń.

"Monitorowanie podstawowych czynników ryzyka odbywa się poprzez regularny pomiar ciśnienia tętniczego, wagi ciała, a także badanie stężeń glukozy i cholesterolu we krwi. Osobami, które w codziennej pracy zajmują się ich kontrolą i mają przez to ogromny wpływ na prewencję chorób układu sercowo-naczyniowego, są właśnie lekarze medycyny rodzinnej" - twierdzi prof. Banasiak.

Podczas trzydniowego kongresu będą omówione również najnowsze osiągnięcia w kardiologii polskiej i światowej. Zaplanowano prawie sto sesji naukowych z udziałem ekspertów z różnych dziedzin. Organizatorzy przewidują, że w kongresie weźmie udział około 6 tys. lekarzy, fizykoterapeutów, pielęgniarek, studentów medycyny i wystawców.