Z badań demograficznych wynika, że duchowieństwo reprezentuje najbardziej długowieczną grupę zawodową. "Z rozesłanych przez nas ankiet jasno wynika, że pastorzy, księża, siostry zakonne i mnisi umierają znacznie później niż ludzie mieszkający wokół nich" - cytuje "Głos Pomorza" fragment raportu naukowców.
Najdłużej żyją benedyktyni, którzy na nowotwory i choroby serca zapadają o połowę rzadziej niż ludzie poza klasztorem. Co ciekawe, nie miał wpływu na to region, w którym zakonnicy mieszkali. Jak podają autorzy badań, ze wszystkich analiz wynika, że osoby duchowne żyły o 10 proc. dłużej niż pozostali mieszkańcy danego miasta lub gminy.
Na listę długowiecznych trafili także kapłani kościołów: luterańskiego, prezbiterańskiego, baptystów i episkopalnego oraz katolickie zakonnice.
"Głos Pomorza" przytacza przy tym ciekawy przykład zgromadzenia kobiecego z Włoch, w którym mniszki unikają lekarstw, nie korzystają z lekarzy, nie uprawiają ćwiczeń i nie skarżą się na swoje zdrowie.
Okazuje się, że badane zakonnice cieszą się świetnym zdrowiem. Ich ciśnienie krwi utrzymuje się na bezpiecznym, zdrowym poziomie, a przypadki zachorowania na nowotwory zdarzają się bardzo rzadko.
Naukowcy podejrzewają, że na długowieczność zakonników ma wpływ spokojny i wolny od stresu styl życia.