Specjalista, który jest dyrektorem ośrodka badań klinicznych King’s College London mówił o tym w wypowiedzi dla BBC Radio 4. Powołał się na opublikowane w grudniu 2021 r. badania, z których wynika, że szczepionka przeciwko wirusowi HPV (brodawczaka ludzkiego), zwiększającego znacznie ryzyko raka szyjki macicy, w prawie 90 proc. chroni przed tym groźnym nowotworem.

Reklama

Z szacunków prof. Petera Sasienia wynika, że u kobiet zaszczepionych przeciwko wirusowi HPV wystarczy przeprowadzić od jednej do trzech cytologii w życiu, by mieć pewność, że nie grozi im rak szyjki macicy. W przypadku trzech badań specjalista proponuje, żeby je wykonać w wieku 30, 40 i 55 lat. Podkreśla, że za niemal wszystkie przypadki tego nowotworu jest odpowiedzialny właśnie wirus HPV. Powoduje on uszkodzenie DNA komórek, co może zapoczątkować w nich transformację nowotworową.

Z tego powodu zaleca się regularne wykonywanie badania cytologicznego, polegającego na pobraniu z szyjki macicy próbki tkanek. Towarzystwa ginekologiczne w różnych krajach rekomendują wykonywanie tergo badania co dwa, trzy lata, a najpóźniej co pięć lat. Dłuższa przerwa w tych badaniach dotyczy jednak tylko tych kobiet, u których nie wykryto zakażenia wirusem HPV, który jest przenoszony drogą płciową. Z tego powodu szczepienie przeciwko wirusowi HPV zaleca się wykonywać u dziewczynek w wieku 11-12 lat, zanim jeszcze rozpoczną życie seksualne.

Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników opublikowało w lutym 2022 r. nowe zalecenia, w których propaguje wykonywanie u kobiet badań na obecność wirusa HPV. Uznano, że samo tzw. szkiełkowe badanie cytologiczne jest już nie wystarczające, gdyż może być zawodne. Z danych przedstawionych w informacji Towarzystwa przekazanej PAP wynika, że od 8 do 20 proc. cytologii (wymazów z szyjki macicy) daje wyniki fałszywie ujemny. Oznacza to, że nie ma powodów do niepokoju, tymczasem rak szyjki macicy już się rozwija.

Reklama

PTGiP zaleca zatem wykonywanie bardziej wiarygodnej cytologii nowego typu na podłożu płynnym (LBC), gdyż jest ona znacznie bardziej dokładna. Takie badanie pozwala też na pobranie materiału, na podstawie którego można wykryć zakażenie wirusem HPV. Badanie LBC nie jest jeszcze refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia, o co jednak zabiega Towarzystwo.