Madryt zdecydował się na takie działanie, gdy Twitter odmówił w zeszłym tygodniu władzom hiszpańskim blokowania treści propagujących zaburzenia odżywiania. Minister Pajin uznała, że inicjatywa UE będzie miała większą wagę niż samodzielne działanie Hiszpanii.
Twitter powołał się na wolność słowa. Madryt zwraca natomiast uwagę, że propagowanie anoreksji szerzy się na portalach społecznościowych, więc jest to nie tylko problemem Hiszpanii i należałoby w UE wypracować wspólne podejście.