Diagnoza jest niepokojąca, ale księżna Sarah jest "w dobrym nastroju"

Rzecznik prasowy 64-letniej Sarah Ferguson przekazał, że w trakcie leczenia raka piersi lekarze usunęli na jej ciele pieprzyk, który okazał się czerniakiem złośliwym.

- Po tym, jak tego lata u Sarah, księżnej Yorku, zdiagnozowano wczesną postać raka piersi, zdiagnozowano obecnie czerniaka złośliwego. Jej dermatolog poprosił, aby w tym samym czasie, gdy księżna przechodziła operację rekonstrukcyjną po mastektomii, usunięto i zbadano kilka znamion, i jeden z nich został zidentyfikowany jako rakowy – powiedział rzecznik.

Reklama

Dodał, że diagnoza jest niepokojąca, ale trwają badania, aby upewnić się, że problem został wykryty na wczesnym etapie. - Bez wątpienia kolejna diagnoza postawiona tak szybko po leczeniu raka piersi jest niepokojąca, ale księżna pozostaje w dobrym nastroju - podkreślił przedstawiciel Ferguson.

- Księżna pragnie podziękować całemu zespołowi medycznemu, który ją wspierał, a w szczególności dermatologowi, którego czujność zapewniła wykrycie choroby na czas. Uważa, że jej doświadczenie podkreśla znaczenie sprawdzania rozmiaru, kształtu, koloru i tekstury oraz pojawiania się nowych pieprzyków, które mogą być oznaką czerniaka - dodał.

Czerniak występuje nie tylko na skórze

Czerniak jest nowotworem złośliwym wywodzącym się z komórek barwnikowych. Najczęstszą lokalizacją czerniaka jest skóra, ale może on powstawać także w obrębie błon śluzowych i w innych lokalizacjach, takich jak np. gałka oczna.

Rak ten stanowi 5–7 proc. wszystkich nowotworów skóry. Przyczyny jego rozwoju nadal pozostają niewyjaśnione. Wskazuje się tu zarówno na czynniki genetyczne, jak i środowiskowe. Około 10 proc. czerniaków występuje rodzinnie, więc członkowie bliskiej rodziny pacjentów z czerniakiem powinni być pod stałą kontrolą dermatoskopową.

Reklama

Czynniki ryzyka czerniaka obejmują także zachorowanie w przeszłości na inny nowotwór i liczne znamiona barwnikowe. Oba te czynniki spełniała księżna Sarah Ferguson.

To kolejna choroba nowotworowa księżnej. Ma za sobą poważną operację

Ferguson ma już za sobą zdrowotne przejścia. To była jej druga diagnoza raka w ciągu roku po tym, jak latem ubiegłego roku zdiagnozowano u niej raka piersi. Była leczona w prywatnym szpitalu króla Edwarda VII w Londynie, w którym od dziesięcioleci leczą się członkowie rodziny królewskiej. Przeszła mastektomię i operację rekonstrukcyjną piersi.

Teraz odniosła się do swojej reakcji na wieść o nowym typie złośliwego raka w swoim organizmie. Powiedziała o swoim zszokowaniu po zdiagnozowaniu u niej czerniaka. Zapewniła jednak, że jest "w dobrym nastroju" i jak napisała na Instagramie, jest "wdzięczna za liczne wiadomości pełne miłości i wsparcia". - Poświęcam trochę czasu dla siebie, ponieważ zdiagnozowano u mnie czerniaka złośliwego, odmianę raka skóry – napisała w poniedziałek na swoim profilu.

W ubiegłym roku po rutynowym badaniu mammograficznym zdiagnozowano u niej raka piersi. Księżna publicznie opowiadała o swoim leczeniu, namawiając inne kobiety, aby poddały się badaniom i wykorzystywała swój podcast, by zwiększyć świadomość tego nowotworu.

Druga diagnoza onkologiczna w ciągu pół roku jest ogromnym wyzwaniem dla 64-letniej byłej członkini rodziny królewskiej. Jednak Ferguson, która była żoną księcia Yorku, księcia Andrzeja, przez 10 lat, zanim rozwiedli się w 1996 roku, jest dobrej myśli i otrzymuje opiekę i wsparcie ze strony rodziny. Z małżeństwa z księciem ma dwie córki – 35-letnią księżniczkę Beatrice i 33-letnią księżniczkę Eugenię – oraz troje wnucząt.

To nie jedyne problemy zdrowotne w rodzinie królewskiej. Niedawno Pałac Kensington potwierdził, że także Catherine, księżna Walii, po planowanej operacji jamy brzusznej pozostanie w szpitalu do dwóch tygodni i nie podejmie się obowiązków królewskich przez kilka miesięcy. Wkrótce potem Pałac Buckingham poinformował, że król Karol z kolei zostanie poddany leczeniu łagodnej choroby prostaty.