Miliony nieodwołanych wizyt lekarskich

Pacjenci mogą trafiać do rejestru dłużników za niestawienie się na wizytę u lekarza bez wcześniejszego odwołania. Do Sejmu wpłynęła petycja, która proponuje niecodzienne rozwiązania mające zmniejszyć problem kolejek do specjalistów.

Według danych NFZ, w ubiegłym roku pacjenci nie pojawili się u lekarza aż 1,3 mln razy, choć byli do niego zapisani.

Reklama
Reklama

W ramach posiedzenia Komisji do Spraw Petycji zostanie rozpatrzona petycja w sprawie wprowadzenia regulacji prawnych dotyczących nieodwoływania zaplanowanych wizyt lekarskich, podaje Fakt.

Zdaniem autora petycji należy zredukować "masowość niezrealizowania zamówionych wizyt lekarskich, będącego zagrożeniem życia i zdrowia wielu osób (niedostępność terminów wizyt dla innych)".

Propozycje rozwiązania "patologii w ochronie zdrowia"

Wśród propozycji pięciu rozwiązań znalazło się m.in. pouczenie pacjenta przez NFZ lub wpisywanie pacjentów do Krajowego Rejestru Zadłużonych.

"Wnoszę o opracowanie i uchwalenie przepisów przez Sejm RP, które doprowadzą do usunięcia jednej z patologii w ochronie zdrowia polegającej na masowym nierealizowaniu zamówionych wizyt lekarskich, co – między innymi – między innymi – może powodować zagrożenie życia i zdrowia wielu osób, które w związku z niedostępnością terminów wizyt nie mogły i nie mogą skorzystać z konsultacji medycznej i objęcia leczeniem" – tak uzasadnia autor cel petycji.

Autor proponuje: "w przypadku niezrealizowania i nieodwołania dwóch wizyt w ciągu kolejnych 12 miesięcy u świadczeniodawców na terytorium kraju, niezależnie od specjalności lekarskiej, pacjent ten wyłącznie osobiście zamówi wizyty w ramach podstawowej opieki zdrowotnej w ciągu kolejnych 12 miesięcy;
pacjent będzie traktowany jako nieobjęty powszechnym systemem opieki zdrowotnej przez kolejne 12 miesięcy;
pacjent otrzyma – pisemnie lub środkami komunikacji elektronicznej – pouczenie z Narodowego Funduszu Zdrowia o zasadach współżycia społecznego oraz skutkach, jakie wywołała lub mogła wywołać niedostępność zamówionej wizyty dla innych pacjentów i kosztach finansowych z tego wynikających;
świadczeniodawca zgłosi każdy taki przypadek do NFZ, który w kwietniu opublikuje statystyki za rok poprzedni i z dokładnością do danego świadczeniodawcy oraz – jeżeli pacjent dwukrotnie nie odwołał wizyty w kolejnych 12 miesiącach u świadczeniodawców na terytorium kraju – wpisze go do Krajowego Rejestru Zadłużonych na okres 12 miesięcy (tzw. fikcja zadłużenia);
NFZ uruchomi telefony i środki komunikacji elektronicznej do odwoływania wizyt, na wypadek, gdy pacjent nie może tego uczynić u świadczeniodawcy (najczęściej nie może się dodzwonić)."



Reklama

Ministerstwo Zdrowia chce walczyć z problemem nieodwołanych wizyt

Na takie środki zapobiegawcze musi jednak zgodzić się Ministerstwo Zdrowia, które, jak zapewnia, od lat walczy z tym zjawiskiem. Od 2019 roku resort rozsyła SMS-y przypominające o terminie wizyty, ale nie planuje na razie wprowadzenia kar. Za to pracuje nad systemem e-rejestracji w Internetowym Koncie Pacjenta oraz infolinii.

"1 stycznia 2015 roku wprowadziliśmy m.in. zasadę, że zawinione przez świadczeniobiorcę niezgłoszenie się w ustalonym terminie w celu uzyskania świadczenia skutkuje skreśleniem z listy. Wiąże się to z koniecznością ponownego wpisania na listę i oczekiwania na nowy termin" – taką odpowiedź uzyskał dziennik od Biuro Komunikacji resortu zdrowia.