Depresja to zaburzenie nastroju, które powoduje różne objawy. Przestajemy odczuwać przyjemność, zmienia nam się apetyt i pojawiają problemy ze snem. Choroba wpływa na nasz nastrój i myślenie, sposób odczuwania i zachowania.

Reklama

Wielu osobom zdarza się odczuwać chwilowo pewne symptomy depresji, ale by można było postawić diagnozę kliniczną osobie cierpiącej na tę chorobę, muszą one występować przez co najmniej dwa tygodnie. Niektórzy ludzie doświadczają takiego stanu sezonowo, np. w okresie świątecznym lub zimowym, gdy są pozbawieni odpowiedniej ilości słońca i światła dziennego.

Dodatkowo koniec roku sprzyja podsumowaniom, a rodzinny charakter Bożego Narodzenia sprawia, że oceniamy nasze stosunki rodzinne i wnioski nie są przyjemne. Nie czerpiemy radości ze świątecznych celebracji, czujemy przymus spędzania świąt w sposób i w towarzystwie narzuconym przez innych albo nie mamy z kim spędzić tego czasu.

- Z jednej strony mamy magię i tradycję rodzinnego celebrowania, a z drugiej często jesteśmy wtłoczeni w schematy, których nie akceptujemy. Często rozmawiam o tym z pacjentami i proponuję im odpowiedź na pytania: czego potrzebuję? Co mogę? Często ulegamy presji, wymaganiom innych i zapominamy jakie są nasze osobiste potrzeby, ale też możliwości. Warto je skonfrontować z oczekiwaniami bliskich i znaleźć consensus - tłumaczy Dorota Minta, doświadczona psycholożka i psychoterapeutka.

Reklama

Skąd się bierze depresja świąteczna? Jeden z powodów to samotność

Depresja to złożony stan, który nie ma jednej przyczyny. Badania sugerują, że kombinacja czynników powoduje depresję: genetyczne, środowiskowe, w tym zmiany sezonowe
psychologiczne i czynniki biologiczne.


Okres świąteczny dla niektórych osób może być bardzo stresującym czasem. Na przykład z powodu trudnych relacji z członkami rodziny lub z powodu konieczności przygotowania świątecznych posiłków. Taki stres psychiczny przyczynia się do wystąpienia depresji.

- Często na obniżony nastrój wpływa też wszechobecny przymus bycia radosnym. A przecież część z nas bywa w święta, jak każdego innego dnia, smutnymi, albo zalewa nas złość. Te trudne emocje są też potrzebne i jak pokazują badania naukowe, dopuszczenie ich do głosu w święta powoduje, że chronimy się przed "świąteczną depresją" - wyjaśnia Minta.

Nasza rozmówczyni zauważa, że smutek pozwala nam na skupienie, refleksję nad ważnymi sprawami, a złość pozwala nam na postawienie granic i nie zgodzimy się na trzy obiady świąteczne.

- Faktycznie, po świętach mamy wielu pacjentów, więcej niż zwykle. Zapewne nie pomaga też w tym permanentny brak słońca. Ale myślę, że główną przyczyną tych kryzysów jest brak zgody na mówienie głośno o swoich potrzebach. Nie jesteśmy wobec siebie uważni, zaniedbujemy samodbałość - dodaje ekspertka.

Niektórzy ludzie mogą mocno odczuć samotność w okresie świątecznym. Obserwujemy w mediach społecznościowych, jak dobrze bawią się inni w czasie świąteczno-noworocznym, a my cierpimy z powodu ograniczonych, z różnych powodów, kontaktów z członkami rodziny.

Badania z 2018 r. obejmowały historie 40 tys. osób z depresją i bez niej objawów tej choroby. Wykazało, że samotność miała umiarkowany wpływ na nasilenie objawów depresyjnych. Jednak ona sama może być również objawem depresji.

Osoby doświadczające takiej formy depresji mogą odnieść korzyść, skupiając się na konkretnych wyzwalaczach powodujących objawy. Na przykład osoby doświadczające samotności w okresie świątecznym mogą odnieść korzyść, jeśli zajmą się tym konkretnym problemem.

Amerykański Narodowy Instytut ds. Starzenia wskazuje, jak można zaradzić samotności. Warto poszukać hobby, inicjować spotkania z rodziną i przyjaciółmi, wykorzystać technologie do utrzymywania kontaktu z ludźmi, np. czaty wideo, adoptować zwierzaka, zaangażować się w wolontariat, czyli w projekty i działania społeczne, skorzystać z technik redukcji stresu.

Niektóre osoby mogą doświadczyć problemów finansowych z powodu zwiększonych wydatków: zakupu prezentów, podróży w tym czasie czy przygotowań do świąt. Przegląd 40 badań z 2022 r. wykazał związek między stresem finansowym a większym ryzykiem depresji świątecznej.

Objawy świątecznej depresji. Zwróć na to uwagę

Depresja wpływa na ludzi różny sposób i powoduje szereg objawów, które mogą być łagodne, umiarkowane lub ciężkie. Należy do nich na przykład:

  • obniżony nastrój
  • poczucie beznadziei
  • drażliwość i niepokój
  • utrata przyjemności z hobby i zajęć
  • zmęczenie
  • bóle
  • problemy ze snem
  • zmiana apetytu - jego utrata lub zwiększenie
  • trudności z myśleniem i koncentracją
  • myśli o samobójstwie lub samookaleczeniu

Aby można było rozpoznać depresję, objawy te muszą występować przez co najmniej dwa tygodnie. Depresja świąteczna nie jest formalną diagnozą, ale odnosi się do objawów choroby występujących w tym okresie.

Jak sobie poradzić ze świąteczną depresją

Istnieją różne metody leczenia depresji, które może wziąć pod uwagę chory cierpiący w trakcie lub po okresie świątecznym. Pomaga farmakologia, czyli kombinacja leków, psychoterapia i techniki relaksacyjne.

Lekarz może przepisać leki przeciwdepresyjne, których celem jest zmniejszenie objawów schorzenia, takich jak obniżony nastrój. Jednak zanim zaczną działać, mija od 4 do 8 tygodni. Przykłady leków przeciwdepresyjnych to fluoksetyna i duloksetyna.

Psychoterapia to popularna metoda leczenia depresji. Istnieje wiele rodzajów psychoterapii, które zazwyczaj obejmują rozmowy z pacjentem i ćwiczenia behawioralne.

Terapia poznawczo-behawioralna (CBT) to jedna z form psychoterapii polegająca na identyfikowaniu i modyfikowaniu wzorców myślenia i zachowania, które mogą przyczyniać się do objawów depresji. Jest to najczęstszy rodzaj psychoterapii w depresji, ale stosuje się też inne formy terapii, takie jak np. psychoanaliza, terapia rodzinna, terapia par, terapia poznawcza oparta na uważności, metody radzenia sobie z samotnością.