Coraz więcej ofiar dengi w Argentynie

Argentyna zmaga się z rekordowymi zakażeniami wywołanymi wirusem dengi. W sezonie infekcyjnym 2023-24 (liczonym od połowy ubiegłego roku) oficjalnie zgłoszono 151 310 przypadków infekcji, a od początku tego roku już ponad 134 tys. 325 infekcji miał ciężki przebieg, zmarło 106 osób.

Wirus został wykryty w 19 z 24 regionów, także tych centralnych, w których wcześniej występował bardzo rzadko albo wcale. Rozprzestrzenianiu się wirusa sprzyjają panujące warunki pogodowe, wysokie temperatury i deszcze.

Reklama

W poniedziałek odbyło się posiedzenie Federalnej Rady ds. Zdrowia, pierwsze od kilku miesięcy. Ustalono na nim plan działań na najbliższe dni, omawiano także kwestie włączenie szczepionki Qdenga do obowiązkowego harmonogramu. To szczepionka produkcji japońskiej, chroni przed czterema serotypami wirusa i w badaniach klinicznych wykazała skuteczność na poziomie 84 proc.

Reklama
Reklama

W tej chwili można się zaszczepić jedynie prywatnie. Jedna dawka kosztuje około 70 tys. argentyńskich pesos (1100 zł), potrzebne są dwie. W Argentynie każda z 24 prowincji prowadzi autonomiczną politykę zdrowotną, na razie na zakup preparatu zdecydowały się trzy z nich.

Epidemia największa w historii

- To największa w historii epidemia, przede wszystkim ze względu na ogromną liczbę przypadków, które miały miejsce w tym roku - powiedziała specjalistka chorób zakaźnych Leda Guzzi w rozmowie z argentyńskim serwisem Pagina 12. Dodała, że liczby zakażonych dotyczą tylko oficjalnie zarejestrowanych, ale ze względu na wiele przypadków bezobjawowych, skala epidemii jest znacznie większa.

Wyjątkowość epidemii wynika nie tylko ze skali, ale również ze wcześniejszego o kilka tygodni początku fali zakażeń niż we wcześniejszych latach oraz faktu, że 91 proc. zakażonych osób złapało infekcje w miejscu zamieszkania, a nie dlatego, że podróżowały do ​​miejsc, w których wirus również występuje endemicznie, takich jak Paragwaj czy Brazylia.

- Nie wiemy, kiedy liczba zakażonych się zmniejszy, na razie mamy przed sobą jeszcze półtora miesiąca krążenia komarów. Teraz jest jeszcze za wcześnie, ale być może w połowie kwietnia zauważymy fazę spadkową - dodała.

Plaga komarów

Tak duża liczna zakażeń wynika z olbrzymich ilości komarów krążących nie tylko na podmokłych terenach, ale również w miastach.

- Te owady przylatują tutaj latem zwabione światłem, ale nigdy w tak ogromnych ilościach. Nie mam pojęcia, co się dzieje. I nie jest to jedyne miejsce – stwierdził niedawno w rozmowie "The Guardian" Mauricio Ríos, od 20 sprzątający metro w Buenos Aires, stolicy kraju

Zdaniem epidemiologa Hugo Pizzi obecna epidemia spowodowana jest zjawiskiem określanym jako "tropikalizacja". Chodzi o wzrost opadów poza typowym sezonem deszczowym.

- To doskonała okazja do rozmnażania się komarów – zaznacza. Podkreśla, że komary pojawiają się nawet w południowych prowincjach kraju, czyli w regionach, w którym jeszcze 25 lat temu byłoby to nie do pomyślenia.

Denga - co to za choroba?

Denga to zakaźna choroba wirusowa przenoszona przez komary, głównie z gatunku Aedes aegypti, zwane komarami tygrysimi. Występuje w ponad 100 krajach, przede wszystkim w klimacie tropikalnym i subtropikalnym. Wg Światowej Organizacji Zdrowia każdego roku notuje się około 100-400 mln zakażeń na całym świecie, jednak oficjalnie rejestrowanych jest znacznie mniej, bo większość przypadków jest bezobjawowych.

Zakażenie jest wywoływane przez jeden z czterech wirusów dengi: Denv 1–4. Przebycie dengi wywołanego jednym typem wirusa nie chroni przed zakażeniem trzema pozostałymi. Co więcej, każda kolejna infekcja dengą zwiększa ryzyko poważnego przebiegu. Najgroźniejszy jest szczep Denv-2.

W 80-90 proc. przypadkach choroba przebiega bezobjawowo, łagodny przebieg choroby dotyczy 10-15 proc. zakażonych, w pozostałych przypadkach choroba osiąga poważny stan, wymagający interwencji medycznej i hospitalizacji.

Objawy pojawiają się od czterech do dziesięciu dni zakażeniu, choroba trwa od dwóch do siedmiu dni. Pierwsze symptomy to wysoka gorączka, ból głowy, bóle ciała, nudności i wysypka. Gdy choremu nie uda się wyzdrowieć, pojawiają się kolejne objawy: wymioty, niepokój, poważne osłabienie, silny ból brzucha, krwawienie z dziąseł lub nosa, krew w wymiotach i stolcu, blada i zimna skóra. Może dojść do krwotoków wewnętrznych, małopłytkowości, czy wstrząsu. Pojawiają się też poważne powikłania, głównie neurologiczne i związane z układem krążenia.

Nieleczona denga może skończyć się zgonem. Śmiertelność choroby to 1 proc.