Co pyli teraz?
Choć większość drzew pyli w czasie wiosny (w marcu, kwietniu i maju), a trawy i rośliny latem, to jednak sezon na pyłki trwa cały rok. Zaczyna się w styczniu, kiedy aktywne są już leszczyna i olsza. To pierwsze drzewo pyli do marca, obecnie (druga połowa lutego) jest czas największego stężenia pyłków leszczyny w powietrzu. Szczególnie narażeni są mieszkańcy centralnej i południowej Polski.
Podobnie rzecz ma się z olchą. Ten stan potrwa do końca marca, a nawet może do połowy kwietnia.
W marcu zaczyna pylić topola, pod koniec miesiąca - drzewo, które jest źródłem najczęstszej alergii na pyłek, czyli brzoza.
W lutym alergików doświadczać mogą też Cladosporium, grzyby pleśniowe, których zarodniki przenoszone są przez wiatr. Ich największe stężenie obserwuje się od maja do września, ale zgodnie z informacjami Polskiego Towarzystwa Alergicznego ich obecność w powietrzu występuje przez cały rok.
Alergia na pyłki - objawy
W jaki sposób objawia się alergia na pyłki? Może to być:
- kichanie,
- zatkany lub cieknący nos,
- suchy, męczący kaszel,
- łzawienie,
- swędzenie powiek,
- zapalenie spojówek,
- drapanie w gardle,
- zmiany skórne,
- ból głowy,
- duszności,
- zmęczenie,
- częstsze infekcje dróg oddechowych.
Kto jest narażony na pyłki drzew?
Alergia, w tym przypadku na pyłki, to nie schorzenie dotyczące jedynie dzieci i młodzież. Z tym schorzeniem zmaga się teraz coraz większa liczba dorosłych. Kto jest najbardziej narażony? Przede wszystkim dzieci alergików. Choroba w dużym stopniu ma podłoże genetyczne. Badania wskazują, że dziecko mające jednego rodzica z alergią ma 40-60 proc. szans, że to odziedziczy. Przy obojgu rodziców to ryzyko może wynieść nawet 80 proc.
Drugim czynnikiem są elementy środowiskowe. Zanieczyszczenie powietrza, obecność wielu środków chemicznych w codziennym życiu, produkty przetworzone w diecie, nadużywanie alkoholu i papierosów, zbyt częste stosowanie antybiotyków - to wszystko sprawia, że alergikiem można zostać w każdym momencie życia.
Liczba alergików cały czas rośnie. Szacuje się, że w Polsce może to dotyczyć nawet 40 proc. populacji, jednak alergia na pyłki obejmuje tylko część tej grupy.
Alergia na pyłki - jak unikać?
Najlepszym sposobem na minimalizowanie ryzyka kontaktu z alergenami jest obserwowanie tzw. kalendarza pyleń prezentowanego na stronach m.in. Polskiego Towarzystwa Alergologicznego czy Ośrodka Badania Alergenów Środowiskowych. Widać tam informacje o niebezpiecznych stężeniach pyłków poszczególnych drzew czy roślin z podziałem na miesiące i regiony Polski. Znaleźć można tam też regularnie publikowane komunikaty dotyczące szczególnie intensywnego pylenia.
Gdy stężenie pyłków jest wysokie, należy ograniczyć wychodzenie z domu, spacery do lasu i wysiłek fizyczny na świeżym powietrzu. Skorzystaj w tym przypadku z dobrodziejstwo deszczu, w czasie opadów i zaraz po ich ustaniu, obecność pyłków w powietrzu jest mniejsza. Po powrocie do domu warto szybko pozbyć się ubrania i wziąć prysznic.
Wietrz mieszkanie, ale nie poranną porą, wtedy pyłków w powietrzu jest najwięcej. Zaopatrz się w filtr powietrza.
Jeżeli możesz, to w czasie intensywnego pylenia zaplanuj wyjazd w regiony, gdzie stężenie pyłków będzie mniejsze (sprawdzisz to w kalendarzu pyleń). Nad morzem i na terenach górskich powietrze zazwyczaj jest czystsze.
Gdy już nie da się uniknąć kontaktu z alergenami, sięgnij po odpowiednie środki. Wiele leków na alergie, wziewnych i doustnych, dostępnych jest bez recepty, jednak w poważniejszych przypadkach konieczna może być pomoc lekarza. W przypadku długotrwałej alergii warto będzie pomyśleć o odczulaniu. Proces ten nie jest krótki, ale być może pozwoli rozwiązać problem na lata.