Lekarze z UMSOM podkreślili, że 58-letniemu weteranowi marynarki wojennej groziła niemal pewna śmierć z powodu niewydolności serca. W ich opinii, w związku z innymi problemami zdrowotnymi nie kwalifikował się do tradycyjnego przeszczepu serca. Eksperymentalna operacja była jedyną opcją. Miała miejsce 20 września.

Reklama

Obecnie oddycha samodzielnie, a jego serce funkcjonuje prawidłowo bez żadnej pomocy urządzeń wspomagających. Kilka następnych tygodni będzie krytycznych – stwierdzili lekarze.

Jak podała AP, w dwa dni po przeszczepie serca świni pacjent opowiadał dowcipy i mógł już siedzieć na krześle.

Po raz kolejny dajemy umierającemu pacjentowi szansę na dłuższe życie i jesteśmy niesamowicie wdzięczni Faucette’owi za jego odwagę i chęć pomocy w pogłębianiu naszej wiedzy w tej dziedzinie - powiedział Bartley P. Griffith, chirurg, który przeszczepił serce świni zarówno pierwszemu, jak i drugiemu pacjentowi.

W styczniu ubiegłego roku ten sam zespół z Maryland przeprowadził pierwszy na świecie przeszczep genetycznie zmodyfikowanego serca świni innemu umierającemu mężczyźnie, Davidowi Bennettowi. Przeżył on zaledwie dwa miesiące.

Ciągle z niedowierzaniem podchodzę do rozmowy z kimś, kto ma świńskie serce - wyznał dr Griffith. Podkreślił w rozmowie z AP, że dla lekarzy przeprowadzenie takiego zabiegu jest „wielkim przywilejem, ale, też dużą presją”.

Faucette wiedział o pierwszym przypadku, ale zdecydował, że najlepszym rozwiązaniem będzie przeszczep.

Reklama

Moja jedyna realna nadzieja, to przeszczep świńskiego serca, czyli ksenoprzeszczep. Dr. Griffith, dr Mohiuddin i cały ich personel byli niesamowici, ale od tego momentu nikt nic nie wie. Przynajmniej teraz mam jednak nadzieję i szansę – przytacza UMSOM wypowiedź Faucette’a z sali szpitalnej na kilka dni przed operacją.

Dr Muhammad Mohiuddin, ekspert zespołu ds. ksenotransplantacji z Maryland ostrzegł, że „nie chce niczego przewidywać".

Każdy dzień będziemy traktować jako zwycięstwo i będziemy iść dalej - zaznaczył.

Władze federalne na stronie organdonor.gov podały, że ok. 110 tys. Amerykanów oczekuje obecnie na przeszczep narządu. Ponad 6000 pacjentów umiera każdego roku, zanim dostaną przeszczep.

Przeszczepianie narządów zwierzęcych (ksenotransplantacja) może potencjalnie uratować tysiące istnień ludzkich, ale niesie ze sobą wyjątkowy zestaw zagrożeń. Oprócz niebezpieczeństwa wiążącego się z przeniesieniem nieznanego patogenu ze zwierzęcia na człowieka, ksenoprzeszczepy częściej wywołują niebezpieczną odpowiedź immunologiczną. Reakcje te mogą spowodować natychmiastowe odrzucenie narządu, co może mieć potencjalnie śmiertelne skutki dla pacjenta – ostrzegł UMSOM.