Jak ocenia Izba, terapia ta nie posiada wystarczających dowodów medycznych i wiąże się z wieloma działaniami niepożądanymi.

W swoim stanowisku eksperci NIL zaznaczyli, że antybiotyki w chorobach zakaźnych powinny być stosowane z należytą ostrożnością i wyłącznie zgodnie z wytycznymi leczenia danej jednostki chorobowej. Tymczasem coraz częściej obserwuje się nieprawidłowe stosowanie przewlekłej antybiotykoterapii w przypadku obecności przeciwciał skierowanych przeciwko wybranym patogenom.

Reklama

Przykładem może być wiązanie różnorodnych, niespecyficznych objawów u poszczególnych pacjentów z obecnością przeciwciał (zarówno w klasie IgM, jak i IgG) przeciwko antygenom bakterii wywołujących boreliozę (z rodzaju Borrelia). Objawy te są przypisywane boreliozie bez poszerzonej diagnostyki i potwierdzenia rozpoznania, podkreślili eksperci. Ich zdaniem takie postępowanie może prowadzić do pochopnej nadrozpoznawalności zachorowań na boreliozę oraz obniża czujność diagnostyczną niezbędną do rozpoznania innych jednostek chorobowych, często wymagających zupełnie innego leczenia.

Następstwem tego jest zastosowane skojarzonej, długotrwałej (powyżej 6 tygodni, a często powyżej jednego roku) terapii antybiotykami u pacjentów. Terapia ta często określana jest jako metoda ILADS. Praktycy, którzy ją stosują, powołują się na publikację z 2014 r. dotycząca tej choroby pt. „Evidence Assessments and Guideline Recommendations in Lyme Disease: The Clinical Management of Known Tick Bites, Erythema Migrans Rashes and Persistent Disease”.

Jak podkreśla NIL, wszystkie rekomendacje dotyczące przewlekłego czy powtarzanego leczenia metodą ILADS opracowane są na podstawie bardzo niskiej jakości dowodów medycznych.

Reklama

- Dowody tej jakości absolutnie nie mogą stanowić podstawy do tworzenia rekomendacji czy modeli postępowania terapeutycznego w poszczególnych stanach chorobowych – ocenili eksperci NIL w swoim stanowisku. Jak zaznaczyli, tak przewlekła i nie mająca podstaw klinicznych antybiotykoterapia wiąże się z wieloma działaniami niepożądanymi, takimi jak: zaburzenia flory jelitowej człowieka i zakażenia Clostridum difficile, uszkodzenia wątroby, nerek, zaburzenia kostne, zapalenia ścięgien i wiele innych. Powstaje też zagrożenie dla całej populacji wynikające z narastania oporności bakterii na antybiotyki.

Eksperci wyjaśnili, że obecność przeciwciał przeciw boreliozie zarówno w klasie IgG, jak i IgM jest tylko dowodem przebytego zakażenia i nie może być wykorzystywana do oceny jego aktywności. Leczenie antybiotykami tylko z powodu obecności przeciwciał jest postępowaniem niezgodnym z aktualną wiedzą medyczną, a zatem nieprawidłowym, ocenili.

W opinii NIL stosowanie metody ILADS stoi to w sprzeczności z etyką i prawnym obowiązkiem wykonywania zawodu lekarza zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej.

Leczenie boreliozy powinno być prowadzone zgodnie z zasadami medycyny opartej na faktach i rekomendacjami zgodnymi z aktualnym stanem wiedzy medycznej, do których należą na przykład rekomendacje Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, podsumowali.

Tekst stanowiska można znaleźć tutaj: https://nil.org.pl/aktualnosci/8140-rada-ekspertow-nil-przeciwna-stosowaniu-metody-ilads-w-leczeniu-boreliozy?fbclid=IwAR1KiB2u3_Pg4pfwJ8oS1SO5pM6K7vDjWIDJ8PVoU9mFsjEuYHKEF0Ctw4A