Komisja Zdrowia wysłuchała informacji przedstawicieli MEiN i MZ na temat opieki psychologiczno-psychiatrycznej nad dziećmi, młodzieżą i osobami dorosłymi w Polsce.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska podkreślił, że ochrona zdrowia psychicznego stanowi duże wyzwanie dla systemu, co szczególnie widać w ostatnich latach.
Kraska zwrócił uwagę, że na pogorszenie stanu zdrowia psychicznego Polaków wpływ miała pandemia COVID-19, związane z nią ograniczenia oraz tocząca się wojna w Ukrainie.
Podkreślił, że resort wdrożył reformę systemu opieki dla dzieci i młodzieży. Zaznaczył, że niezbędne tu są także działania profilaktyczne. - W to wpisuje się Narodowy Program Zdrowia na lata 2021-2025, w którym wskazano 10 zadań do realizacji, w tym zapobieganie zachowaniom samobójczym - powiedział wiceminister.
Przypomniał też o działaniu dziecięcego telefonu zaufania - 800 12 12 12 oraz telefonu zaufania dla dorosłych - 800 70 22 22.
- Finansowanie psychiatrii dla dorosłych od 2015 r. wzrosło o 286 proc. Jeśli chodzi o psychiatrię dziecięcą wzrost ten od 2019 r. to ponad 407 proc. - poinformował Kraska.
Dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego w MZ Dariusz Poznański doprecyzował, że w 2015 r. środki na opiekę psychiatryczną wynosiły 2,4 mld, a obecnie jest to niemal 7 mld. - Składa się na to zwiększenie finansowania opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży. To zwiększenie jest czterokrotne z 250 mln zł na ponad miliard w ciągu pięciu lat. (...) Obecnie barierą jest kwestia dostępności, po prostu kadr medycznych, a nie brak środków finansowych - ocenił Poznański.
Jak dodał, w ciągu 10 lat wzrosła liczba psychiatrów dla dorosłych z 3,5 tys. do 4,2 tys. - Jeśli chodzi o psychiatrów dzieci i młodzieży wzrost jest z 345 lekarzy do 555 - podał przedstawiciel resortu zdrowia.
Jak mówił, najważniejszą zmianą w kwestii opieki psychiatrycznej dla osób dorosłych jest pilotaż centrów zdrowia psychicznego. - Jesteśmy na końcu procedowania rozporządzenia, które w tym roku jeszcze w sposób istotny zwiększy listę podmiotów. Ponad 50 proc. dorosłej populacji, po podpisaniu tego rozporządzenia, będzie miało szanse na objęcie opieką centrum zdrowia psychicznego - poinformował Poznański.
Zaznaczył, że w centrach działa też punkt zgłoszeniowo-koordynacyjny. - W przypadkach pilnych, pierwszorazowych ma podjąć interwencje nie później, niż w ciągu 72 godzin od zgłoszenia - zastrzegł.
Wiceminister edukacji i nauki Marzena Machałek zwróciła uwagę, że według badań EZOP 16 proc dzieci do 6. roku życia ujawnia zaburzenia rozwojowe. - Ponad 550 tys. dzieci i młodzieży w wieku od 7 do 17 lat cierpi na zaburzenia psychiczne. Ponad jedna trzecia dzieci otrzymuje wsparcie psychologiczno-pedagogiczne w szkołach - wskazała wiceminister.
Dodała, że według danych NIK 9 proc dzieci w różnych grupach wiekowych cierpi na zaburzenia psychiczne o nasileniu, które wymaga fachowej pomocy psychiatrycznej i psychologicznej. - 4-5 proc. to dzieci, u których są wydane orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego - podkreśliła Machałek.
Poinformowała, że w subwencji oświatowej na 64 mld - 13 mld jest skierowanych dla dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. - Łącznie, biorąc pod uwagę psychologów, pedagogów i wsparcie psychologiczno-pedagogiczne, to jest 18 mld zł. To są ogromne środki. W tym mieści się coś, co zrealizowaliśmy po raz pierwszy w historii edukacji - określiliśmy standardy zatrudnienia specjalistów w polskich przedszkolach i szkołach - powiedziała wiceszefowa MEiN.
Przypomniała, że od 1 września 2022 r. ponad pół miliarda zł trafiło do szkół i przedszkoli na zatrudnienie specjalistów. - Dzisiaj mamy wzrost z 22 tys. na 42 tys. zatrudnionych specjalistów w szkołach i przedszkolach. Od przyszłego roku planujemy, że będzie 53 tys. specjalistów - psychologów, pedagogów specjalnych, logopedów, neurologopedów - podała Machałek.
Posłowie i posłanki w dyskusji zwracali uwagę na skalę samobójstw dzieci i młodzieży oraz na przemoc rówieśniczą w szkołach. Wskazywali także na potrzebę większej podmiotowości dziecka w procesach sądowych oraz na problemy uczniów ze sprostaniem wymogom edukacyjnym.
Uczestniczący w debacie eksperci mówili m.in. o potrzebie edukacji rodziców w kwestii rozmowy ze swoimi dziećmi oraz umiejętności dostrzegania pierwszych niepokojących sygnałów, że z dzieckiem dzieje się coś złego.
- Bardzo często jest też tak, że dziecko jest realizacją naszych aspiracji. Nie pozwalamy dzieciom być dziećmi - powiedział konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego prof. Jarosław Pinkas.
- Wielkim problemem jest także to, że my Polacy pracujemy niezwykle ciężko i niezwykle długo. Tego czasu zwyczajnie mamy zbyt mało - stwierdził Pinkas.