Z możliwości rozszerzonej oferty o usługi specjalistów opieki medycznej dla swoich pacjentów skorzystała niemal co szósta placówka podstawowej opieki zdrowotnej. Do zeszłego tygodnia, jak wynika z danych NFZ przekazanych DGP, 1109 placówek z 6100 uprawnionych weszło w taki system opieki. To oznacza, że liczba zainteresowanych wzrosła niemal trzykrotnie od stycznia tego roku. Na początku roku 441 świadczeniodawców oferowało tego rodzaju usługi.

Reklama

Zmiana polega nie tylko na wprowadzeniu nowych możliwości diagnostycznych i bezpośredniej współpracy lekarzy rodzinnych ze specjalistami, lecz także na zmianie sposobu myślenia o opiece nad pacjentem. Podstawowy system działa tak, że lekarz rodzinny otrzymuje pieniądze za każdego zapisanego pacjenta, niezależnie czy ten przychodzi po poradę, czy nie. W nowym modelu otrzymuje pieniądze za wykonane badania, a także za nowy rodzaj opieki poszerzonej o opiekę specjalistyczną. Możliwość świadczenia opieki koordynowanej obejmuje obecnie cztery zakresy usług specjalistycznych: leczenie astmy, cukrzycy, chorób serca i tarczycy. A przychodnia musi zatrudnić koordynatora, który powinien umawiać wizyty i pilnować terminów. Czy oferować tego rodzaju opiekę – zależy od placówki – może, ale nie musi, podpisać umowę z NFZ. Problemy, na które wskazywali lekarze rodzinni, kiedy system wchodził w życie, to trudności w znalezieniu specjalistów, a także obawy przed powstaniem opieki dwóch prędkości.

CZYTAJ WIĘCEJ W ŚRODOWYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>