Jak przypomina ZDF, do niedawna obowiązywały przepisy surowo zabraniające oddawania krwi mężczyznom utrzymującym homoseksualne stosunki. Wprowadzona przez Bundestag poprawka mówi, że przy ocenianiu kandydata na dawcę krwi nie może podlegać ocenie jego orientacja seksualna, co wcześniej prowadziło do wykluczania i dyskryminacji.
Nowe przepisy
Zgodnie ze zmienionymi przepisami homoseksualiści mogą stać się dawcami krwi pod warunkiem, że utrzymywali abstynencję przez ostatnie cztery miesiące. To dyskryminujące i medycznie nieuzasadnione – skomentował Juergen Lenders, rzecznik FDP ds. polityki queer.
Nowa ustawa zobowiązuje Niemieckie Stowarzyszenie Lekarzy do wydania nowych wytycznych dotyczących krwiodawstwa. Całkowite wykluczenie z możliwości oddania krwi zniesiono także wobec osób biseksualnych i transpłciowych. Ponadto zniesione zostaną również ograniczenia wieku dla dawców krwi - będą mogły nimi zostać także osoby powyżej 60. roku życia, jeśli pozwoli im na to stan zdrowia.
Krytyka ze strony AfD
Nowa regulacja dotycząca krwiodawstwa jest częścią umowy koalicyjnej SPD, Zielonych i FDP. Rząd koalicyjny dostosowuje się teraz do realiów życia – podkreślił Lenders w wypowiedzi dla ZDF. Krytycznie do nowych regulacji odnoszą się politycy AfD, uważając te decyzję za motywowaną "ideologicznie".
Niemieckie Stowarzyszenie Lekarskie jest również sceptycznie nastawione do ustawy i opowiada się za modelem austriackim, gdzie obowiązuje zasada "trzy razy trzy": każdy, kto uprawiał seks z trzema różnymi partnerami w ciągu ostatnich trzech miesięcy, nie może oddawać krwi przez okres trzech miesięcy, niezależnie od orientacji seksualnej.
Kres dyskryminacji
Jak podkreśla ZDF, z zadowoleniem zmiany w przepisach przyjęło stowarzyszenie Aidshilfe, uważając, że oznacza to "kres ustawowej dyskryminacji homoseksualnych i biseksualnych mężczyzn podczas oddawania krwi".