„Nature Medicine” informuje, że pierwsze eksperymenty z nowym urządzeniem wykonano jedynie u trzech pacjentów, są jednak bardzo obiecujące.
Specjaliści University of Pittsburgh wszczepili chorym po udarze mózgu implant elektryczny podłączony do rdzenia kręgowego. Wzmacniał on sygnały elektryczne przekazywane do mózgu, co usprawniło posługiwanie się sparaliżowanymi wcześniej przedramieniem oraz dłonią.
Jedną z pacjentek poddanych próbom jest Heather Rendulic, która ledwie skończyła 20 lat, gdy doznała udaru mózgu i paraliżu lewej ręki. Od tego wydarzenia minęło 9 lat, jednak po wszczepieniu implantu odzyskała częściowo jej sprawność - była znowu w stanie samodzielnie wykonywać wiele czynności, nawet jeść lewą ręka, co po udarze nie było już możliwe.
Udar mózgu najczęściej powstaje na skutek ograniczenia lub zablokowania dopływu krwi do mózgu, co powoduje zatkanie tętnicy zapewniającej jego ukrwienie. Zdarza się też wylew krwi do mózgu - wywołuje go pęknięcie naczynia krwionośnego. U Heather Rendulic doszło do pęknięcia naczyniaków jamistych (cavernous angioma), łagodnych guzów naczyniowych, które najczęściej nie wywołują żadnych objawów i jeśli są wykrywane, to zwykle przypadkowo. Skutkiem ich pęknięcia jest rozległy wylew krwi do mózgu.
Udar mózgu może powodować uszkodzenie niektórych ośrodków mózgu, na przykład tego, który wysyła sygnały ruchowe do mięśni kończyn, zarówno dolnych, jak i górnych. Mogą one być wciąż wysyłane, ale są zbyt słabe żeby poruszać ręką i nogą. W efekcie dochodzi do niedowładu kończyn, najczęściej po jednej stronie ciała.
Wielu pacjentom pomaga rehabilitacja, jednak nie zawsze uzyskuje się poprawę sprawności kończyn choćby zbliżoną do tej jaka była przed udarem. Heather Rendulic odzyskała częściową sprawność w sparaliżowanej lewej nodze, dzięki czemu może samodzielnie się poruszać. Mimo wielu ćwiczeń nie odzyskała jednak władzy w lewej ręce.
Specjaliści amerykańscy opracowali implant podłączany za pośrednictwem elektrod do rdzenia kręgowego, który ma wzmacniać sygnały ruchowe przekazywane z mózgu do kończyn. Wzmacnia on zbyt słabe sygnały wysyłane z mózgu do kończyn i dzięki temu są na tyle silne, że mogą usprawnić posługiwanie się przedramieniem oraz dłonią. U Heather Rendulic sprawność lewej ręki poprawiła się już pierwszego dnia po wszczepieniu implantu.
Jak poinformował dr Marco Capogrosso z University of Pittsburgh, nikt się nie spodziewał, że poprawa może nastąpić tak szybko. - Pacjentka się rozpłakała, a jej rodzina razem z nią – powiedział specjalista w rozmowie z BBC News. Po pewnym czasie potrafiła lewą ręką posługiwać się widelcem i zjeść samodzielnie steka.
Implant wszczepiono trzem pacjentom na 29 dni, potem go usunięto. Według dr. Marco Capogrosso eksperyment wykazał, że choć pacjenci z paraliżem ręki nie odzyskują pełnej sprawności, to jest ona większa i mogą być bardziej samodzielni.