Radosław Stupak

psycholog, doktor nauk społecznych, adiunkt na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie

DGP: „Teoria o tym, że depresja wynika z nierównowagi chemicznej w mózgu, jest nieudowodniona. Anty depresanty zmieniają osobowość. Długotrwałe stosowanie leków może nasilać depresję” - powiedziała podróżniczka Beata Pawlikowska. I rozpętała się burza. Psychiatrzy zarzucają jej, że dezinformuje i zniechęca chorych do leczenia.

Reklama

Radosław Stupak: Nie wiem, czy nie strzelają tym sobie w stopę.

Dlaczego?

Bo to, co Pawlikowska powiedziała na temat działania antydepresantów, znajduje potwierdzenie w literaturze naukowej. Nikt dziś nie uważa, że leki leczą przyczyny depresji, bo tych przyczyn nadal nie znaleziono. Nie udało się do tej pory ustalić biologicznych mechanizmów zaburzeń psychicznych. Można Pawlikowskiej zarzucać pewne nieścisłości i błędy dotyczące szczegółów, ale obraz, który przedstawiła, nie jest sprzeczny z tym wyłaniającym się z badań.

Reklama

Psychiatra Maja Herman zorganizowała zbiórkę na pozwanie Pawlikowskiej za „szerzenie nieprawdziwych informacji, które stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia”. Zebrała prawie 33 tys. zł.

Postać Mai Herman wydaje mi się dość kontrowersyjna.

Kontrowersyjna?

Z tego, co mówią osoby ze środowiska psychoterapeutów, była oskarżona o fałszowanie podpisów pod opiniami psychiatrycznymi, które sporządzała jako biegła sądowa (Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko niej i jeszcze jednemu biegłemu psychiatrze w styczniu 2022 r. - red.). Stawia to pod znakiem zapytania wiarygodność tej osoby. Środowisko psychiatryczne zapewne wie o sprawie. Oczywiście nie przesądzam o jej winie, bo nie znam szczegółów sprawy.

CZYTAJ WIĘCEJ W ELEKTRONICZNYM WYDANIU MAGAZYNU “DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ”>>>