Dlatego ich zdaniem tak ważne jest, by jak najwięcej osób z PChN mogło skorzystać z dostępnego i refundowanego programu leczenia zachowawczego.

- Największe korzyści z programu, w postaci istotnej redukcji stężenia mocznika w surowicy krwi, odnoszą chorzy w przedostatnim, IV stadium PChN. Dlatego tak ważne jest utrzymanie dostępności programu, ale także rozważenie wcześniejszego włączania chorych do programu – skomentował prof. Stanisław Niemczyk, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Nefrologii i Dializoterapii Wojskowego Instytutu Medycznego, cytowany w informacji prasowej przesłanej PAP.

Reklama

Na przewlekłą chorobę nerek (PChN) może cierpieć nawet 10 proc. osób na świecie. Dane Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na ten temat są alarmujące - zgodnie z prognozami do 2030 r. liczba osób, które będą musiały korzystać z dializoterapii, może wzrosnąć nawet dwukrotnie. W Polsce leczonych dializami dziś około 20 tys. osób, ale w ciągu najbliższych siedmiu lat liczba ta prawdopodobnie przekroczy 30 tys.

Przewlekła choroba nerek nie daje specyficznych objawów, dlatego jest diagnozowana późno, zwykle już w zaawansowanych stadiach choroby, gdy jedynym ratunkiem dla pacjenta jest dializoterapia lub przeszczepienie nerki.

Reklama

- Wśród objawów można zaobserwować nadciśnienie tętnicze, obrzęki, bóle głowy, ogólne zmęczenie, gorszą tolerancję wysiłku fizycznego czy białkomocz. Jednak żaden z tych objawów nie jest niczym specyficznym, co gorsza, rozwijającej się chorobie nie towarzyszy ból nerek – przypomniała konsultant wojewódzki w dziedzinie nefrologii prof. Beata Naumnik.

Od marca 2021 r. w Polsce działa program lekowy B.113 przeznaczony dla chorych na PChN, łączący dietę niskobiałkową z suplementacją ketoanalogami aminokwasów. Pierwszy pacjent rozpoczął leczenie w ramach tego programu w sierpniu 2021 r. Obecnie we wszystkich województwach w kraju istnieją ośrodki nefrologiczne, które posiadają kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia na prowadzenie tego typu leczenia.

Analiza dotychczasowych wyników uzyskanych wśród chorych leczonych w ramach programu wskazuje, że przynosi on bardzo wiele korzyści dla pacjentów. Jak podkreślił prof. Niemczyk, u pacjentów następuje poprawa w zakresie toksemii mocznicowej, polepszenie apetytu obniżające ryzyko niedożywienia oraz lepsza tolerancja wysiłku. Zdaniem specjalisty program zwiększa szanse pacjentów na odroczenie dializoterapii, a tym, którzy oczekują na przeszczep nerki pozwala doczekać operacji w lepszym ogólnym stanie zdrowia.

Reklama

- Dla pacjentów ten program jest szansą na odroczenie uciążliwych dializ, szansą na lepsze życie. Świadomość choroby i nastawienie do niej są kluczowe w procesie leczenia, optymizm bardzo pomaga, ale bez dostępności programów skutecznego leczenia na niewiele się zda. Dlatego tak ważne dla wszystkich osób ze zdiagnozowaną PChN jest, by mogły korzystać z tego leczenia, by był do niego dostęp – zgodził się prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Moje Nerki Rajmund Michalski, który sam jako pacjent jest objęty programem.

Leczenie w ramach programu (określane jako zachowawcze) polega na stosowaniu diet niskobiałkowych w połączeniu z terapią ketoanalogami aminokwasów. Jest to zgodne z rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Nefrologicznego, zaleceniami światowymi i aktualnymi wynikami badań naukowych. Leczenie to stosuje się w grupie pacjentów w dobrym stanie klinicznym, u których nie stwierdzono przeciwwskazań do tego rodzaju postępowania.

Ponieważ chorych na PChN z roku na rok przybywa leczenie zachowawcze staje się coraz ważniejsze, ponieważ odpowiednio prowadzone i połączone ze stosowną dietą może zahamować lawinowy przyrost liczby pacjentów z krańcową niewydolnością nerek, dla których dializy pozostają jedynym ratunkiem, podsumowują specjaliści.