Wędzidełko może mieć różną długość i występować w kilku miejscach w jamie ustnej. Rozróżnia się kilka typów m.in. wędzidełko językowe, wargowe oraz policzkowe, które zapewniają prawidłowe ruchy wargom czy językowi, utrzymują odpowiednie napięcie mięśniowe oraz pełnią ważną rolę podczas żucia czy mowy.
Problem zaczyna się wtedy, gdy wędzidełko ma nieprawidłową budowę, skutkując określonymi konsekwencjami zdrowotnymi.
– Wędzidełko wargowe łączy wewnętrzną stronę wargi górnej lub dolnej z dziąsłem. W przypadku nieprawidłowej budowy, np. wrodzonego przerostu lub nieprawidłowego przyczepu, może sprzyjać wadom zgryzu, szczególnie pojawieniu się diastemy pomiędzy górnymi jedynkami, utrudniać domykanie się ust, a także prowadzić do obniżania linii dziąseł i odsłonięcia szyjek zębowych. Często jest to więc problem periodontologiczny – wyjaśnia dr Waldemar Stachowicz, stomatolog z Centrum Periodent w Warszawie.
Kłopoty z jedzeniem, artykulacją i wady zgryzu
Częstszą przyczyną problemów jest również nieprawidłowo zbudowane wędzidełko językowe, które łączy dolną powierzchnię języka z dnem jamy ustnej. W większości przypadków jest ono zbyt krótkie.
– Krótkie wędzidełko języka ogranicza ruchy tego narządu, np. unoszenie czy poruszanie się na boki, a co za tym idzie zaburza mowę, przeżuwanie jedzenia, a także higienę jamy ustnej. Poprzez odkładający się kamień nazębny rośnie ryzyko chorób przyzębia i próchnicy. Występuje także tendencja do zalegania śliny i wad zgryzu, np. zgryzu otwartego – opowiada dentysta.
– Zaburzona ruchomość języka ma niekorzystny wpływ na pracę krtani i więzadeł głosowych, a także może prowadzić do nieprawidłowej pracy żuchwy i w następstwie problemów ze stawami żuchwowo-skroniowymi – dodaje.
Chcesz sprawdzić, czy twoje wędzidełko języka jest zbyt krótkie? Wykonaj prosty test – dotknij koniuszkiem języka podniebienia lub górnej wargi. Jeśli nie potrafisz, może to oznaczać, że powinieneś skonsultować swój problem z lekarzem.
Przyczyna nieprawidłowo zbudowanego wędzidełka nie jest znana. Przypuszcza się, że główną rolę odgrywa czynnik genetyczny, ponieważ zbyt krótkie wędzidełko często występuje rodzinnie.
Problem nie tylko wieku niemowlęcego
Kłopoty z wędzidełkiem mogą dotyczyć pacjentów dorosłych, jak i dzieci. W przypadku tych ostatnich najczęściej diagnozuje się problemy ze skróconym wędzidełkiem. Taka dolegliwość występuje u 3-4 proc. noworodków.
– U niemowlaków skutkiem zmniejszonego zakresu ruchów języka jest zaburzony odruch ssania w trakcie karmienia piersią. Natomiast u starszych dzieci nieprawidłowe wędzidełko może utrudniać żucie i połykanie pokarmów stałych, utrwalać nieprawidłowy niemowlęcy sposób połykania, powodować nieprawidłową wymowę niektórych głosek, seplenienie międzyzębowe, a w przyszłości wady zgryzu wymagające leczenia ortodontycznego. Często język ma także charakterystyczny kształt serca, z jego schowanym koniuszkiem – wymienia dr Stachowicz.
Na szczęście nie jesteśmy bezsilni. W niektórych, łagodnych przypadkach wystarczające okażą się wizyty u logopedy i odpowiednie ćwiczenia.
Jeśli natomiast wady anatomiczne wędzidełka są źródłem dyskomfortu, m.in. występuje trudność z karmieniem piersią u dzieci, nieprawidłowe ustawienie zębów i ich przemieszczanie się, niezbędna będzie interwencja chirurgiczna i zabieg podcięcia wędzidełka. Im wcześniej się na to zdecydujemy, tym lepiej.
Zanim zdecydujemy się na zabieg, warto jednak poradzić się chirurga, laryngologa lub stomatologa. Do gabinetu stomatologicznego może nas skierować sam laryngolog.
Jak wygląda zabieg podcięcia wędzidełka?
Sam zabieg podcięcia wędzidełka, czyli frenotomia, jest dość prosty, krótki (trwa ok. 15 minut) i nie należy się go obawiać. Może go wykonać m.in. chirurg stomatolog.
– Zabieg podcięcia wędzidełka polega na rozcięciu błony wędzidełka, a następnie nadaniu mu prawidłowego kształtu. To pozwala na rozluźnienie tkanek i zwiększenie ich ruchomości – wyjaśnia ekspert.
Zabieg wykonywany jest przy użyciu skalpela lub lasera. Użycie tego ostatniego jest mniej inwazyjne, tkanki mniej krwawią i szybciej się goją. Procedura nie jest bolesna, ponieważ odbywa się w znieczuleniu miejscowym, u większych dzieci można również zastosować sedację podtlenkiem azotu.
– Często tego rodzaju zabieg wykonuje się u dzieci, aby zapewnić prawidłowy rozwój, funkcjonowanie i ograniczyć powikłania w wieku dorosłym. Do gabinetu stomatologicznego trafiają jednak głównie dorośli pacjenci, którzy chcą np. zlikwidować problem mało estetycznej diastemy, czyli przerwy między jedynkami, a także uniknąć innych powikłań, w tym stomatologicznych następstw tej zmiany anatomicznej – informuje stomatolog.
Czasem wykonuje się również zabieg całkowitego wycięcia wędzidełka, czyli frenektomii, który jest bardziej złożony oraz frenuloplastyki, czyli jego korekty. O odpowiednim postępowaniu i leczeniu zawsze decyduje lekarz.