Jak wykazała analiza danych prawie 44 tys. ciężarnych pacjentek, którą w pierwszym roku trwania pandemii przeprowadzili naukowcy z Kaiser Permanente, kobiety zakażone koronawirusem miały ponad dwa razy większe ryzyko wystąpienia negatywnych wyników ciążowych w porównaniu z osobami bez wirusa.

Reklama

„To kolejny dowód na to, że zachorowanie na COVID-19 w czasie ciąży zwiększa ryzyko poważnych powikłań – wyjaśniła główna autorka publikacji dr n. med. Assiamira Ferrara. - W połączeniu z dowodami na to, że szczepionki przeciw COVID-19 są bezpieczne w czasie ciąży, nasze odkrycie podkreśla konieczności zaszczepienia się ciężarnych oraz osób planujących poczęcie”.

ZOBACZ AKTUALNY STAN SZCZEPIEŃ PRZECIWKO COVID-19 W POLSCE>>>

Naukowczyni dodaje, że mocną stroną jej badania jest to, iż obejmowało ono dużą grupę różnych pacjentek: od tych jeszcze przed poczęciem aż do pań w bardzo zaawansowanej ciąży. Pozwoliło to ocenić możliwe powiązania pomiędzy powikłaniami okołoporodowymi a zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 na każdym etapie ciąży. Uczestniczki były też zróżnicowane etnicznie.

Analiza statystyczna pokazała, że osoby, które uzyskały pozytywny wynik testu na COVID-19, częściej były młodsze, były Latynosami, miały więcej niż jedno dziecko, cierpiały na otyłość i/lub mieszkały w biedniejszych dzielnicach.

Następnie autorzy wyliczyli, że u chorych na COVID-19 pacjentek istniało dwukrotnie większe ryzyko przedwczesnego porodu, zarówno tego spontanicznego, jak i wywoływanego ze względów medycznych, np. gdy matka ma stan przedrzucawkowy.

Osoby zakażone koronawirusem były też 3 razy bardziej narażone na chorobę zakrzepowo-zatorową oraz 2,5 razy bardziej na ciężką chorobowość matek.

Reklama

- Nasze badanie było duże, różnorodne i jasno wskazało na jedną rzecz: istnieje ogromna potrzeba szczepień przeciwko COVID-19 zarówno przez kobiety w ciąży i te, które planują w nią zajść – podsumowuje współautorka publikacji dr Mara Greenberg. - Zaszczepienie się jest najważniejszą rzeczą, jaką kobieta może zrobić, aby chronić siebie i swoje dziecko.

Badaczka przypomina wyniki wcześniejszych analiz, które wykazały, że 5,7 proc. ciężarnych pacjentek zakażonych SARS-CoV-2 wymaga hospitalizacji związanej właśnie z tą infekcją. Najczęściej zdarza się ona paniom czarnoskórym, Azjatkom oraz pacjentkom z cukrzycą ciążową.

W ramach badania naukowcy porównali też pacjentki, które urodziły przed i po grudniu 2020 r., kiedy to rozpoczęły się powszechne testy w kierunku COVID-19 u ciężarnych. Okazało się, że przed tym momentem zakażenia wykrywano u 1,3 proc. pacjentek, a po wprowadzeniu obowiązkowych testów u 7,8 proc.