- Rodzice przychodzący do gabinetów pediatrów mówią o znaczącym wpływie, jakie mają na ich dzieci obrazy wojny na Ukrainie oraz uchodźców - powiedział agencji Ansa Mattia Doria z włoskiej federacji lekarzy rodzinnych.

Reklama

- Dzieci - wyjaśnił - są jak gąbki i interpretują to, co widzą w sposób nieporównywalny z dorosłymi. Dlatego należy je chronić starając się przedstawić im fakty zgodnie z ich zdolnością do ich przyjęcia.

Podkreślił, że to kolejny wstrząs po tym z początku pandemii, gdy podawano szokujące liczby dotyczące zmarłych i chorych. - Teraz pokazywane są nam bardzo okrutne sceny, przedstawiające nie tylko zabitych i rannych, ale także dzieci zmuszone do opuszczenia swych domów - zaznaczył doktor Doria, ostrzegając przed skutkami oglądania takich obrazów, jak dodał, "bez filtrów".

- To są sceny dostosowane do dorosłych, a dzieci, także kiedy wydaje się, że są zajęte czymś innym i nie słuchają, faktycznie jednak przyswajają znacznie więcej niż sobie wyobrażamy, ale często nie znajdują słów, by to wyrazić - stwierdził włoski lekarz rodzinny.