Eksperci zachęcali do szukania pomocy u specjalistów.
Eksperci w czasie konferencji poświęconej standardom działania Centrum Zdrowia Psychicznego w Warszawie wytłumaczyli jak ono funkcjonuje. Reforma psychiatrii zasadza się na tym, by profesjonalnego wsparcia udzielać potrzebującym blisko miejsca zamieszkania pacjentów - w Centrach Zdrowia Psychicznego, gdzie zatrudnieni są współpracujący ze sobą specjaliści. Dzięki temu ma poprawić się dostępność do usług.
Uczestnicy konferencji podkreślili, że standard udzielania świadczeń ma być podobny w całej Polsce, choć wynikać powinien z potrzeb mieszkańców danego regionu. Zachęcili osoby, w kryzysie psychicznym, ale też ich bliskich, by szukali pomocy w centrach. Przypomnieli, że nie potrzebują oni żadnego skierowania, a w przypadku pilnych zgłoszeń pomoc udzielana jest do 72 godzin. Punkty zgłoszeniowo-koordynacyjne w centrach otwarte są od poniedziałku do piątku, od godz. 8.00 do godz. 18.00. Na początku specjalista, którym będzie np. psycholog, terapeuta środowiskowy czy pielęgniarka psychiatryczna wstępnie oceni stan psychiczny pacjenta i podejmie decyzję, czy interwencja powinna być podjęta w trybie pilnym.
- Do punktu zgłoszeniowo-koordynacyjnego może przyjść każdy mieszkaniec danego obszaru (...), który jest w kryzysie (zdrowia psychicznego - PAP), ale też członek rodziny, który chce uzyskać poradę informacyjną, dowiedzieć się o możliwości uzyskania pomocy dla osoby bliskiej - powiedziała dr n. med. Anna Depukat, psychiatra i kierownik biura do spraw pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego.
Ze świadczeń korzystać mogą nie tylko osoby dotknięte kryzysem psychicznym, ale również przeżywające trudności związane na przykład z utratą bliskiej osoby, rozstaniem, stresem.
Psychiatra, koordynator w Mokotowskim Centrum Zdrowia Psychicznego dr Adam Zabrzygraj wyjaśnił, że kryzys objawiać może się różnie i ile ludzi, tyle może być przejawów kryzysu.
- Dla jednych będą to zaburzenia snu, obniżony nastrój, smutek, dla innej osoby to pobudzenie, trudności z wypoczynkiem, pojawiające się niechciane myśli, niepokój, lęk, obawy przed postrzeganymi przez tą osobę potencjalnymi zagrożeniami. Lepiej zapobiegać niż leczyć. Nas ogranicza w największym stopniu zgoda osoby, która się do nas zgłasza. Jest to największy problem, aby osoba, która jest w kryzysie, pozwoliła sobie na udzielenie pomocy i zaakceptowała tę potrzebę - stwierdził.
Natomiast psycholog, założyciel Fundacji Człowiek, członek Rady ds. zdrowia psychicznego przy ministrze zdrowia Mateusz Biernat zaznaczył, że kryzys psychiczny jest przejściowym doświadczeniem silnych stanów emocjonalnych, które mają swoją genezę w traumach z dzieciństwa lub późniejszych.
- (...) często widzimy, że zdrowie psychiczne kształtuje się w relacjach. Można powiedzieć, że od urodzenia do uzyskania pełnoletności. I w wieku np. 19 lat ten kryzys psychiczny może się pogłębić. Często jest formą przejściową, dlatego tak ważna jest szybka interwencja, po to, że by nie doszło do chroniczności tego kryzysu psychicznego. Należy przewartościować to, co nas spotkało w życiu - powiedział dodając, że kryzys nie jest normą diagnostyczną, ale doświadczeniem przemiany.
Depukat zwróciła uwagę na to, że bardzo ważne jest, by wspierać takie osoby w kryzysie, ale niemniej istotne jest też to, by do centrów trafiali specjaliści i by byli na pracę w bardziej elastycznej formie.
- Nie uda nam się upowszechnienie tego systemu, jeżeli nie przekażemy, że trzeba trochę wyjść z tego swojego komfortu pracy, do którego do tej pory byliśmy przyzwyczajeni - powiedziała Depukat zaznaczając, że ta elastyczność to jest właśnie podążanie za potrzebami pacjentów - praca w różnych miejscach; poradniach środowiskowych, oddziałach szpitalnych i dziennych, a nawet odbywanie wizyt domowych.
Centra zatrudniają zespół specjalistów: psychiatrów, psychoterapeutów, terapeutów, asystentów środowiskowych, jak również asystentów zdrowienia, czyli osoby, które kiedyś same doświadczyły kryzysu, a teraz wspierają innych w terapii.
- Moja praca polega na tym, żeby pacjentowi towarzyszyć. Pokazać, że z kryzysu się wychodzi nawet, gdy bywa on ciężki (...) Dla mnie wyjątkowe jest to, że do pacjentów mogę mówić "my". Nie "wy", jako pacjenci, ale "my" jako osoby, które doświadczyły jakiegoś załamania. Myślę, że to zmienia perspektywę: personel- pacjenci, chorzy-zdrowi. Asystent zdrowienia jest tym elementem łączącym pacjenta z teoretykami, profesjonalistami - wyjaśniła asystentka zdrowienia w Mokotowskim Centrum Zdrowia Psychicznego Paula Kowalczyk.
Jednocześnie Depukat podkreśliła, że właśnie w zespole centrum kluczowe jest łączenie perspektyw w leczeniu, ale też w postrzeganiu samej choroby. - Ta różnorodność zespołu, która jest możliwa i dostępna właśnie w Centrum Zdrowia Psychicznego jest tą nową jakością i wartością dodaną - podsumowała.
Informacje o ośrodkach udzielających wsparcia dla osób doświadczających kryzysu psychicznego znaleźć można na interaktywnej mapie https://www.mapawsparcia.pl/.