Australijsko-brytyjski zespół kierowany przez prof. Eamonna Fergusona z University of Nottingham jako pierwszy na świecie zbadał motywacje i bariery wpływające na oddawanie osocza dla chorych na Covid-19 przez tzw. ozdrowieńców. Opublikowane w „Transfusion Medicine” wyniki pokazały, że większość ludzi zdecydowała się na ten krok, ponieważ chciała okazać wdzięczność za przeżycie.

Reklama

Podawanie chorym osocza ozdrowieńców jest jedną z testowanych metod terapii Covid-19. Zdaniem lekarzy może zapewniać „bierną” odporność, ponieważ przeciwciała przeciwko koronawirusowi są przenoszone z ozdrowiałego na obecnego pacjenta.

- Stosowanie osocza w terapii chorych na Covid-19 zależy jednak od hojności i altruizmu osób, które niedawno wyzdrowiały - mówi prof. Ferguson. - Aby zwiększyć liczbę rekonwalescentów, którzy zdecydują się oddać swoje osocze, podobnie jak to jest z dawcami krwi - musimy zrozumieć, co ich motywuje, a co powstrzymuje przed podjęciem takiego kroku.

ZOBACZ AKTUALNY STAN SZCZEPIEŃ PRZECIWKO COVID-19 W POLSCE>>>

W badaniu wzięło udział 419 mieszkańców Wielkiej Brytanii, którzy przechorowali Covid-19 i zostali sklasyfikowani jako osoby uprawnione do oddania osocza. Zapytano ich o to, czy są świadomi terapeutycznych właściwości osocza oraz o to, co skłoniłoby ich do zostania dawcą, a co by ich przed tym powstrzymało.

Na podstawie zebranych ankiet naukowcy zidentyfikowali sześć głównych motywacji: altruizm wynikający z przeciwności losu, tzw. wzrost potraumatyczny (pozytywna zmiana w obliczu doświadczanej traumy), poczucie moralnego lub/i obywatelskiego obowiązku udzielenia pomocy w badaniach naukowych, patriotyzm, altruizm niechętny (chęć pomagania dyktowana tym, że nikt inny nie może lub nie chce pomóc) oraz altruizm pokazowy (wynikający z chęci pochwalenia się innym).

Zdecydowanie najczęstszym wymienianym przez uczestników badania powodem był czysty altruizm związany z przeciwnościami losu: ozdrowieńcy wdzięczni za to, że przeżyli, mieli potrzebę „odpłacenia” za to, że im się poszczęściło. Na drugim miejscu uplasowało się poczucie moralnego i obywatelskiego obowiązku, aby poprzez wspieranie badań naukowych pomóc rodzinie i przyjaciołom.

Reklama

Naukowcy przyjrzeli się również barierom utrudniającym ozdrowieńcom podjęcie decyzji o oddaniu osocza. Badani wymieniali tu m.in.: problemy logistyczne, brak zaufania do instytucji medycznych, strach przed ponowną infekcją oraz obawę, że inni dowiedzą się o zakażeniu COVID-19. Najczęściej wymienianą barierą był zaś strach przed igłami.

- Wyniki te pokazują, że w naturze człowieka leży życzliwość, hojność i duch współpracy - podsumowuje prof. Ferguson. - Nawet w niesprzyjających warunkach globalnej pandemii ludzie są gotowi pomagać nieznajomym i potrzebującym. To bardzo dobra wiadomość na temat kondycji moralnej człowieka.

Jego zdaniem uzyskane wyniki można wykorzystać do opracowania skuteczniejszych kampanii społecznych zachęcających rekonwalescentów do oddawania osocza. Mogłyby się one skupiać na podkreślaniu znaczenia wdzięczności, ideach wzajemności i imperatywach moralnych.

- Uważamy, że odkrycia te mogą pomóc w walce z COVID-19, dostarczając cennych informacji na temat sposobów wspierania rekrutacji dawców osocza, które jest bardzo potrzebne do kontynuowania badań naukowych i leczenia pacjentów - mówi autor publikacji.