Ich przyczyną mogą być przykurcze mięśni barków i szyi, co powoduje zaciskanie się naczyń krwionośnych i utrudnia dopływ krwi do mózgu.

- Tabletki przeciwbólowe działają doraźnie i w żaden sposób nie leczą. Po prostu niwelują ból, ale nie niwelują przyczyny. Często pacjenci, którzy do nas przychodzą są bardzo spięci i zestresowani, a to wyjątkowo mocno odbija się na ich kondycji zarówno psychicznej, jak i fizycznej – mówi Magdalena Różalska, fizjoterapeutka ze szpitala Żagiel Med w Lublinie.

Reklama

Z pomocą przychodzi odpowiednio dobrany masaż. Coraz więcej fizjoterapeutów zaleca i wykonuje głęboki masaż powięziowy.

Czym jest powięź?

Jej znaczenie można uznać za bardzo ważne odkrycie współczesnej fizjoterapii. Jeszcze niedawno nie doceniano jej roli. Powięź to błona zbudowana z sieci tkanek łącznych, które rozciągają się we wszystkich kierunkach. Oplata ona całe nasze ciało, utrzymując je w jedności, tworząc sieć osłaniającą i otulającą poszczególne jego elementy. Łączy ze sobą kości i mięśnie, w niej są zawieszone także nasze narządy. Owija się wokół każdego z poszczególnych elementów wewnętrznych, utrzymując je oddzielnie i pozwalając im na łatwe przesuwanie się.

Reklama

- Wystarczy przyjrzeć się np. piersiom z kurczaka podczas przygotowywania obiadu – tłumaczy Magdalena Różalska. – Są one osłonięte błoną, która otacza mięso z każdej strony. Trudno pokroić je na kawałki, gdy jej nie usuniemy. Jest elastyczna, rozciągliwa, ale trudno się jej pozbyć.

Powięzi odgrywają ważną rolę w procesach biochemicznych i hemodynamiki oraz tworzą macierz dla komunikacji międzykomórkowej, spełniają tez ważną funkcję immunologiczną, chroniąc ciało przed drobnoustrojami.

- Nadmiernie napięcie powięzi może być źródłem wielu przewlekłych problemów bólowych, które mogą być odczuwane w odległych rejonach ciała w stosunku do miejsca jego powstania. Może skutkować także problemami ze snem, drętwieniem, wrażeniem opuchnięcia i właśnie migreny – tłumaczy Magdalena Różalska.

Na czym polega masaż powięzi

Reklama

To inaczej masaż głęboki. Pracuje się z warstwami tkanek, by je rozluźnić, uwolnić od napięć. Sam masaż jest delikatny i przebiega w wolnym tempie, co powoduje, że fizjoterapeuta ma dokładniejszy dostęp do tkanek głębokich.

- Terapia uwalniania mięśniowo-powięziowego powoduje, że likwidują się nadmierne napięcia, przywraca przepływ krwi i odbudowują tkanki. Ciało się rozluźnia, jest ponownie elastyczne, dobrze ukrwione i odżywione. Oczywiście pacjent przestaje też czuć ból – mówi Magdalena Różalska.

Efekt następuje czasem już po pierwszym zabiegu. Masowanie karku, skroni i całej głowy rozluźnia napięte mięśnie i szybko łagodzi ból głowy. Czujemy się mniej zmęczeni, lepiej skoncentrowani.

- Fizjoterapeuta wykonuje ruchy wydłużające, za pomocą łokci, przedramion i palców. Masaż jest raczej powolny i niekoniecznie mocny – mówi Magdalena Różalska. – Nie trzeba się do niego jakoś specjalnie przygotowywać. Jednak nie powinniśmy tego dnia spożywać obfitych posiłków, a na godzinę przed zabiegiem być raczej na czczo.