- Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że w pierwszej dziesiątce schorzeń powodujących najwięcej zgonów ludzi znajdują się aż cztery choroby układu oddechowego - przypomniał były przewodniczący Europejskiego Towarzystwa Oddechowego (European Respiratory Society - ERS) prof. Guy Joos z Uniwersytetu w Gandawie (Belgia) na konferencji prasowej, którą zorganizowano podczas kongresu. Na miejscu trzecim znalazła się przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP), na czwartym – infekcje dolnych dróg oddechowych (oskrzeli i płuc), na szóstym rak płuca, a na 10. - gruźlica.

Reklama

- Łącznie choroby te powodują 9 milionów zgonów rocznie, co daje im drugie miejsce po chorobach układu sercowo-naczyniowego, to jest chorobie niedokrwiennej serca i udarze mózgu, które odpowiadają za 15,2 miliona zgonów - powiedział prof. Joos.

Na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP), która prowadzi do niewydolności oddechowej i konieczności mechanicznego wspomagania oddychania pacjenta, cierpi około 251 milionów ludzi. Liczba zgonów z jej powodu jest szacowana na 3,2 miliona rocznie.

Natomiast na astmę choruje 330 milionów ludzi. Jest to najczęstsza choroba przewlekła wielu dziecięcego - występuje u 14 procent dzieci, a częstość zachorowań na nią ciągle wzrasta. - Każdego dnia na świecie umiera ponad 1,3 tysiąca osób z powodu astmy, ponieważ nie mają dostępu do terapii - zaznaczył prof. Joos.

Rak płuca jest z kolei najczęstszym nowotworem złośliwym, który rocznie odpowiada za śmierć 1,6 miliona osób rocznie i liczba ta ciągle rośnie. Do tego dochodzą takie choroby, jak gruźlica, zawodowe choroby płuc i choroby rzadkie dotyczące dolnych dróg oddechowych, w tym idiopatyczne (samoistne) włóknienie płuc, wymieniał ekspert.

Podkreślił, że zdrowie płuc ma centralne znaczenie dla funkcjonowania całego organizmu. Utrata funkcji płuc prowadzi do pogorszenia czynności układu sercowo-naczyniowego i innych narządów, przyczynia się też do znacznego skrócenia życia. Mimo to problem schorzeń oddechowych jest niedoceniany na świecie - zarówno przez decydentów, jak i przez społeczeństwo. Dlatego prof. Joos zorganizował w 2017 roku w Gandawie szczyt, podczas którego eksperci określili 10 zasad mających promować zdrowie płuc i układu oddechowego.

Reklama

Specjalista przypomniał, że palenie tytoniu jest wciąż najważniejszym czynnikiem ryzyka chorób płuc. Dziewięć na dziesięć przypadków POChP i raka płuca ma związek z paleniem - w przeszłości lub obecnie. Nałóg ten przyczynia się również do zgonów z powodu infekcji oddechowych. W ograniczeniu palenia mogłyby pomóc regulacje ekonomiczne i prawne, w tym między innymi działania zmierzające do podnoszenia cen wyrobów tytoniowych czy ustawy chroniące dzieci i dorosłych przed narażeniem na bierne palenie.

- W ostatnich latach dowiedziono, że zanieczyszczenie powietrza jest również głównym czynnikiem ryzyka chorób płuc, i to czynnikiem, który dotyczy wszystkich - od najmłodszych dzieci aż po osoby najstarsze. Każdy jest na nie narażony. Jest to między innymi czynnik rakotwórczy, który przyczynia się do zachorowań na raka płuca i zgonów z jego powodu - zaznaczył prof. Joos.

Dodał, że dla zachowania dobrej czynności układu oddechowego ogromnie ważne jest zapobieganie infekcjom oddechowym, jak również oporności bakterii na antybiotyki. Rozwój szczepów opornych na dostępne antybiotyki uniemożliwia często skuteczne leczenie zakaźnych chorób oddechowych. Takim przykładem są prątki gruźlicy oporne jednocześnie na kilka leków.

Prof. Tobias Welte z Uniwersytetu w Hanowerze (Niemcy), który obejmie obowiązki przewodniczącego ERS w 2019 roku, zwrócił uwagę na to, że o zdrowie płuc trzeba dbać już od najmłodszego wieku. Przypomniał, że narząd ten rozwija się do około szóstego roku życia. - Dla zdrowia płuc bardzo ważny jest zatem okres przedszkolny - i tu ogromne znaczenie ma profilaktyka infekcji oddechowych poprzez szczepienia - zaznaczył specjalista. Kolejnym kluczowym elementem w zapobieganiu chorobom płuc jest zmniejszenie narażenia dzieci na substancje toksyczne dla układu oddechowego, takie jak dym papierosowy czy zanieczyszczenie powietrza.

Jego zdaniem rodzice powinni zdawać sobie sprawę z tego, jak ważne dla zdrowia ich dziecka jest rzucenie nałogu tytoniowego.

- Coraz bardziej istotny staje się problem braku aktywności fizycznej u najmłodszych. Obecnie duży odsetek dzieci przez wiele godzin siedzi w domu, grając na komputerze czy smartfonie - powiedział prof. Welte. Tymczasem aktywność fizyczna ma ogromne znaczenie dla rozwoju pojemności płuc i ich prawidłowego funkcjonowania.

- Trzeba pamiętać, że choroby układu oddechowego w dzieciństwie i uszkodzenie płuc, jakie zostaje zainicjowane w tym okresie, są kluczowe dla zdrowia płuc w wieku dorosłym, po 50. roku życia. Dlatego im wcześniej zaczniemy przeciwdziałać uszkodzeniom układu oddechowego u dzieci, tym będą one zdrowsze w przyszłości - podsumował prof. Welte.

Prof. Joos zwrócił też uwagę na ogromne koszty, jakie generują choroby układu oddechowego dla budżetów państw. W 2011 roku w krajach Unii Europejskiej wyniosły one łącznie około 380 miliardów euro. Jego zdaniem powinno to skłonić systemy ochrony zdrowia poszczególnych państw do koncentrowania się nie tylko na leczeniu chorób oddechowych, ale też na ich profilaktyce.