Endometrioza to kobiece schorzenie polegające na tym, że tkanka wyściełająca macicę czyli tzw. endometrium, wszczepia się i zaczyna rosnąć w innym miejscu w ciele kobiety. Endometrium poza macicą również reaguje na cykl hormonalny, a więc złuszcza się i krwawi tak jak tkanka macicy podczas cyklu miesiączkowego. Zdecydowana większość kobiet wie doskonale, jak nieprzyjemne potrafią być bóle miesiączkowe. Ich natężenie bywa bardzo zróżnicowane, jednak te związane z endometriozą są absolutnie nieporównywalne. Do tego stopnia, że na pewien czas po prostu uniemożliwiają kobiecie normalne funkcjonowanie. Ból to jednak tylko jeden z objawów tej choroby. Jakie są inne?
Podstawowe objawy endometriozy
Dr Tomasz Basta, ginekolog z krakowskiej Intima Clinic, zwraca uwagę, że kobieta powinna nabrać podejrzeń, kiedy poważne bóle pojawiają się u niej już na kilka dni przed miesiączką. – Ból menstruacyjny u chorych na endometriozę występuje tak naprawdę już znacznie wcześniej niż u zdrowych kobiet. Co ważne inne objawy tej choroby są zazwyczaj różne i często związane z lokalizacją zmian endometrialnych. Przykładowo, jeśli endometrioza atakuje jajowody, wówczas bardzo często dochodzi do niepłodności. Jeśli zmiany usytuowane są w pobliżu jelit, wówczas kobieta może mieć przedmiesiączkowe zaparcia czy nawet krwawe stolce. Inne objawy to problemy związane z bolesnym przedmiesiączkowym oddawaniem moczu, kiedy endometrioza zlokalizowana jest w okolicy pęcherza i cewki moczowej – tłumaczy specjalista.
Tak naprawdę warto więc obserwować swoje ciało, zwracać uwagę na sygnały, jakie od niego dostajemy i reagować na wszelkie nietypowe bóle w okolicy jamy brzusznej, których wcześniej się nie doświadczało.
Jak powstaje endometrioza?
Niestety, jak dotąd specjaliści bazują na przypuszczeniach, z których najbardziej prawdopodobne wydaje się, że endometrium przedostaje się do jamy brzusznej, gdy odpływ krwi menstruacyjnej z macicy do pochwy, a dalej na zewnątrz, jest utrudniony. Chorobę mogą powodować także różnego typu zaburzenia w budowie macicy.
Specjalista Intima Clinic zwraca także uwagę na jeszcze inny rodzaj choroby, jeśli chodzi o genezę jej powstawania, mianowicie na endometriozę występującą w bliznach po cięciu cesarskim. - Po procedurze cesarskiego cięcia endometrium może rozwijać się w bliznach po zabiegu. Dzieje się tak kiedy podczas zszywania, tkanka wyścielająca macicę zostaje przez przypadek „zaciągnięta” i wszczepia się w powłoki jamy brzusznej. Taka zmiana, obecna w bliźnie po cesarce, jest dla kobiety bardzo bolesna i również trzeba ją usunąć – tłumaczy dr Tomasz Basta.
Endometrioza a ciąża
Niestety, endometrioza bardzo często utrudnia zajście w ciążę, jednocześnie paradoksalnie właśnie okres ciąży może znacząco spowolnić rozwój choroby i wpłynąć leczniczo.
Problemy z płodnością u chorych kobiet są wynikiem powstawania zrostów endometrialnych w jajowodach, które powodują ich niedrożność. To zamyka drogę dla komórki jajowej, nie dochodzi więc do jej zapłodnienia i zagnieżdżenia. Poza tym jeśli zmiany endometrialne pojawiają się w obrębie narządów płciowych, a w szczególności jajnika, powstaje w nich stan zapalny, który również niekorzystnie oddziałuje na płodność kobiety (utrudnia wzrastanie pęcherzyków jajnikowych i powoduje degradacje komórek jajowych). Choroba wpływa również na gospodarkę hormonalną, która jeśli jest zachwiana utrudnia zajście w ciążę.
Aby przywrócić płodność chorej na endometriozę kobiecie, trzeba usunąć torbiele. Niestety, kiedy pacjentka decyduje się na usunięcie umiejscowionych w jajniku zmian, musi mieć świadomość tego, że podczas operacji zawsze w pewnym stopniu naruszony zostanie również sam jajnik, co osłabia następnie jego funkcjonowanie. Kobieta, u której endometrioza dotknęła jajników i jajowodów, ma szansę zajść w ciążę tylko wówczas, kiedy jajnik nie zostanie mocno naruszony i nadal będzie produkował komórki jajowe, ogniska endometriozy zostaną całkowicie usunięte, a jajowody udrożnione.
Dr Tomasz Basta uczula więc, że może zdarzać się tak, że endometrioza przebiega niemalże bezobjawowo, a okazuje się, że kobieta nie może zajść w ciążę. Wówczas koniecznie należy sprawdzić, czy to właśnie ta choroba nie jest przyczyną niepłodności. Poza tym kobiety, które cierpią na tę chorobę i chcą mieć w przyszłości dzieci powinny jak najszybciej zdecydować się na zajście w ciążę, kiedy ogniska choroby jeszcze tego nie uniemożliwiają.
Jak wykryć endometriozę?
Jeśli tylko zauważamy u siebie opisane wcześniej objawy choroby, w pierwszej kolejności należy zgłosić się do ginekologa, który powinien wykonać USG. Z reguły chorobę można wstępnie potwierdzić już na etapie tego badania. Widoczne są wtedy charakterystyczne torbiele wypełnione treścią endometrialną. Należy również wykonać badanie CA-125 (z krwi). Jest to marker nowotworowy, który może być podwyższony również na skutek endometriozy. Choć oba te badania pomogą nam w sprawdzeniu, czy nasze przypuszczenia rzeczywiście są trafne, to postawienie ostatecznej diagnozy jest możliwe dopiero po badaniu laparoskopowym. Lekarz sprawdza wówczas, czy torbiele rzeczywiście wystąpiły (i w jakiej liczbie), następnie je usuwa i poddaje badaniu histopatologicznemu, żeby potwierdzić, że rzeczywiście mamy do czynienia ze zmianami endometrialnymi.
Jak sobie z nią radzić?
Choć obecna technologia pozwala na usuwanie takich zmian w coraz mniej inwazyjny sposób, to niestety endometriozy nie można wyleczyć całkowicie. Choroba przestaje się rozwijać w organizmie kobiety dopiero wraz z zatrzymaniem się cyklu owulacyjnego, czyli np. w okresie menopauzy. Do tego czasu można jednak starać się zatrzymać lub znacznie spowolnić jej dalszy rozwój.
Dr Tomasz Basta z Intima Clinic poleca od kilku lat dostępne nowoczesne leki hormonalne, przeznaczone specjalnie dla pacjentek z endometriozą. – Wpływają one na zmniejszenie rozrostu błony śluzowej macicy, a przez to również na rozmiary torbieli endometrialnych. Leczniczo działają również hormony zawarte w różnego rodzaju wkładkach domacicznych, krążkach dopochwowych, implantach podskórnych czy w tabletkach, czyli hormonalnych środkach antykoncepcyjnych. Właśnie z powodu skuteczności terapii hormonalnych, bardzo korzystny wpływ na chorobę ma również sama ciąża. W jej trakcie (a także w okresie karmienia piersią) jajniki nie produkują estrogenów (tak, jak w okresie menopauzy), choroba wprowadzona jest więc w stan uśpienia i nowe zmiany w tym czasie nie powstają – tłumaczy specjalista.
Kiedy może okazać się, że terapia hormonalna to za mało, i że potrzebny jest zabieg? Wtedy, kiedy z komórek endometrium powstała torbiel. Jak już było wspomniane, obecnie tego typu zmiany usuwa się w sposób bardzo zaawansowany i praktycznie nieinwazyjny – laparoskopowo. To aparatura, dzięki której lekarz ma możliwość przez kilka drobnych, kilkumilimetrowych nacięć dostać się do wnętrza ciała pacjentki, obejrzeć powiększone narządy na monitorze i przeprowadzić operację. Są to więc zabiegi małoinwazyjne, praktycznie nie występują po nich powikłania, a co jeszcze ważniejsze są bardzo dokładne i precyzyjne.