Jak dodał, prace konsultacyjne w tej sprawie są bliskie końca.

Wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas przypomniał, że to tej pory Ministerstwo Zdrowia wydawało na wszystkie szczepienia 140 mln zł rocznie, a finansowanie szczepień przeciw pneumokokom (bakterie wywołujące m.in. zapalenia płuc - przyp. red.) będzie kosztować dodatkowo 160 mln zł. - Jest to gigantyczny wzrost nakładów na szczepienia, ale wiemy, że przez to ograniczymy ilość hospitalizacji, infekcji pediatrycznych, liczbę antybiotyków stosowanych i zapewnimy większe bezpieczeństwo naszym dzieciom - powiedział wiceminister. Zaznaczył, że kolejną ważną decyzją, jest to, że wszystkie szczepienia będą finansowane z budżetu państwa, a nie z budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia.

Reklama

To najlepsza wiadomość dla polskich dzieci - oceniła prof. Teresa Jackowska, konsultant krajowy w dziedzinie pediatrii. Jak dodała, korzyści z tych szczepień odniosą też szybko osoby dorosłe. Obserwacje wskazują bowiem, że w krajach lub w gminach (w Polsce np. Kielce), w których przeciw pneumokokom szczepi się całą populację maluchów spada liczba hospitalizacji starszych osób z powodu zapalenia płuc wywołanego przez te bakterie.

Specjalistka zaznaczyła, że teraz bardzo istotne jest, by do programu szczepień obowiązkowych wybrać najwłaściwszą szczepionkę przeciw pneumokokom.

Reklama

Prof. Ewa Bernatowska, zastępca przewodniczącej Pediatrycznego Zespołu Ekspertów ds. Programu Szczepień Ochronnych przy Ministrze Zdrowia, zaznaczyła, że - biorąc pod uwagę efekty zdrowotne, opłacalność ekonomiczną, sytuację epidemiologiczną i konieczność zapewnienia równości dostępu do świadczeń zdrowotnych - zespół zarekomendował szczepionkę tzw. skoniugowaną 13-walentną. Identycznej rekomendacji udzieliła Grupa na rzecz Programu Szczepień Ochronnych w Polsce, powołana w 2013 r. przez Stowarzyszenie Parasol dla Życia. Uzasadnienie swojej rekomendacji eksperci z dziedziny wakcynologii, mikrobiologii, pediatrii i farmakoekonomiki zawarli w najnowszym raporcie z marca 2016 r. pt. „Szczepienia ochronne przeciwko Streptococcus pneumoniae u dzieci”, który w czwartek zaprezentowano po raz pierwszy.

Prof. Jackowska przypomniała, że pneumokoki wywołują przeważnie zapalenie ucha środkowego i zapalenie płuc przebiegające bez zakażenia krwi bakteriami (bakteriemia). Znacznie rzadziej powodują bardzo groźną inwazyjną chorobę pneumokokową (IChP), w której bakterie pojawiają się w jałowych miejscach organizmu. - Tych przypadków jest mało, ale są one najbardziej groźne, śmiertelne, pozostawiają dysfunkcje, takie jak niedosłuch, opóźnienie rozwoju psychoruchowego, albo zmiany w sercu czy płucach - tłumaczyła.

Reklama

Według dr Anny Skoczyńskiej, kierownik Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Bakteryjnych Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego (KOROUN), najbardziej narażone na zakażenia pneumokokowe, ich powikłania i zgony z ich powodu są dzieci do 2. roku życia oraz osoby po 65. roku życia.

Z danych przytoczonych przez badaczkę wynika, że w 2014 r. w grupie dzieci do 5. roku życia IChP była wywoływana najczęściej przez serotypy (czyli odmiany pneumokoków) 14, 19A, 23F oraz 3, z czego dwa (19A i 3) występują wyłącznie w szczepionce 13-walentnej, a nie ma ich w drugiej obecnej na rynku szczepionce 10-walentnej (PCV10). Z wyliczeń ekspertów wynika, że stosując w populacji dzieci szczepionkę PCV13 można by potencjalnie w znacznie większym stopniu ograniczyć zakażenia pneumokokami niż stosując PCV10. Na przykład w grupie dzieci do lat pięciu byłoby to odpowiednio 76,4 proc. i ok. 53 proc. zakażeń.

Prof. Waleria Hryniewicz, krajowa konsultant ds. mikrobiologii lekarskiej zwróciła uwagę, że PCV13 zapewnia też znacznie większą ochronę przeciwko serotypom pneumokoków opornych na leki. Spośród czterech serotypów najbardziej opornych na antybiotyki dwa występują tylko w tej szczepionce. Stosując PCV13 można by zapobiec ponad 90 proc. zakażeń szczepami niewrażliwymi na antybiotyki.

Według specjalistów antybiotykooporność pneumokoków stanowi obecnie ogromny problem, ponieważ znacznie ogranicza możliwości terapii i znacznie zwiększa ryzyko zgonu. - Najbardziej na nieskuteczną terapię narażone są dzieci, bo to od nich izoluje się najwięcej szczepów opornych na antybiotyki - podkreśliła prof. Hryniewicz.

Wśród innych zalet szczepionki 13-walentnej eksperci wymieniali również to, że tylko ona jest zarejestrowana dla osób z obniżoną odpornością. Prof. Bernatowska wskazała ponadto, że - jak wynika z badań - zapewnia ona wyższą koncentrację przeciwciał, które są też lepsze pod względem jakościowym, dzięki czemu chroni ona również niezaszczepione grupy osób (tzw. odporność zbiorowiskowa) w odniesieniu do IChP, jak i zapalenia płuc.