- W Polsce co godzinę ktoś dowiaduje się, że jest chory na białaczkę. Dla wielu z nich jedyną szansą na wyzdrowienie jest przeszczepienie szpiku od dawcy niespokrewnionego. W bazie Fundacji zarejestrowanych jest do grudnia ubiegłego roku ponad 823 tysiące osób, 2660 osób do tego czasu oddało swoje komórki macierzyste lub szpik - wyjaśnia.

Reklama

Na przeszczep szpiku czeka m.in. 6-letni Marcin Rola z Mogilna. - Syn choruje od dwóch lat na ostrą białaczkę limfoblastyczną, przeszedł ciężką chemioterapię, choroba jednak daje o sobie znać i jego stan w ostatnim czasie znacznie się pogorszył - tłumaczy jego ociec Mirosław Rola. W podobnej sytuacji jest 10-letnia Nikola Trzajna z Kadczy, która cierpi z powodu ostrej białaczki szpikowej . - Ciężka choroba pustoszy jej cały organizm dlatego liczymy, że znajdzie się szybko jej bliźniak genetyczny - mówi jej ciocia Aneta Niemiec.

Na początku lutego planowane są specjalne akcje rejestracji potencjalnych dawców szpiku i komórek macierzystych dedykowane 10-letniej Nikoli i 6-letniemu Marcinowi. W bazie zarejestrować się może każdy zdrowy człowiek pomiędzy 18. a 55. rokiem życia, ważący minimum 50 kilogramów ale bez dużej nadwagi. Na podstawie pobranej próbki określa się cechy zgodności antygenowej. Jeśli się okazuje, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy dochodzi do przeszczepu.