Profesor Marek Tałałaj ze Szpitala Klinicznego przy ul. Czerniakowskiej w Warszawie podkreśla, że do kontroli nerek wystarczają podstawowe badania. Są to: badanie moczu, podstawowe badanie krwi wraz z kreatyniną, która jest doskonałym wskaźnikiem wydolności nerek, ponadto pomiary ciśnienia krwi oraz raz do roku usg układu moczowego. Pozwalają one wychwycić większość patologii nerkowych na wczesnym etapie.

Reklama

Niewydolność nerek rozwija się powoli nie dając wyraźnych objawów nawet przez wiele lat. Profesor przekonuje, że warto badać się i konsultować wyniki z lekarzem. Pojawienie się nadciśnienia, obecność białka i krwinek czerwonych w moczu na pewno wymaga wizyty u lekarza, aby można było w porę zareagować na te pierwsze objawy ze strony nerek.

Przy niewydolności nerek chory musi być dializowany. Alternatywą jest przeszczep nerki.

W Polsce na niewydolność nerek cierpi od 3 i pół do 4 milionów osób, 9 tysięcy osób jest po przeszczepie.

Reklama