Trójwymiarowe odwzorowanie w skali 1:1 pozwala dowiedzieć się o chorobie więcej niż z obrazu tomograficznego - mówi doktor Adam Gołąb. - Na wygenerowanej nerce z guzem możemy przeprowadzić próbny zabieg, który następnie powtórzymy podczas prawdziwej operacji na żywym pacjencie - tłumaczy urolog.

Reklama

Kolorowe nerki z drukarki 3D służą nie tylko przygotowaniu lekarzy do trudnych zabiegów operacyjnych, ale również studentom do celów edukacyjnych. - Silikonowe narządy pomagają także w komunikacji z pacjentami. To idealna forma do przekazywania informacji o ich chorobie, planowanym leczeniu czy możliwych powikłaniach - podkreśla doktor Gołąb.

Szczecińscy lekarzy zakupili drukarkę 3D za swoje prywatne pieniądze. Ich pracą zainteresowali się chirurdzy naczyniowi, którzy chcieliby wykorzystać trójwymiarowy druk w przygotowaniu do operacji tętniaków.