Mimo że papierosy w XX wieku zabiły 100 milionów ludzi, liczba palaczy na świecie stale rośnie. Uzależnionych od nikotyny jest 2,3 miliarda osób w tym co czwarty Polak. Większość z nich zaczęła palić w młodości, w okresie dojrzewania, często będąc nieświadomym konsekwencji zdrowotnych, związanych z uzależnieniem. Wpadli w pułapkę nikotynową, z której każdego miesiąca nieskutecznie próbują się wydostać. Co roku na świecie w związku z chorobami wywoływanymi paleniem umiera ok. 6 mln osób. Według szacunków WHO, jeśli nie podejmiemy działań ograniczających rozprzestrzenianie się epidemii nikotynizmu to liczba zgonów w XXI wieku w następstwie palenia przekroczy 10 milionów osób rocznie. Dokładnie tyle, ile wynosi łączna liczba ludności Finlandii i Norwegii.

Reklama

- Nikotyna to narkotyk oraz silna neurotoksyna, dodawana np. do środków owadobójczych. Uzależnienie od niej to nie tylko destrukcja płuc, ale również psychiki - zaznacza Piotr Jagiełło instruktor terapii uzależnień, terapeuta metody behawioralno-poznawczej Free Forever.

- Od lat prowadzone przez naukowców badania wskazują jednoznacznie, że palenie upośledza zdolności intelektualne, prowadzi do zaniżonego poczucia własnej wartości, zaburzonej oceny swoich możliwości i własnej sprawczości. W konsekwencji może pogłębiać objawy depresyjne i nerwicowe - dodaje.

Mając świadomość szkodliwych skutków uzależnienia od nikotyny, blisko 70%1 palaczy chce uwolnić się od nałogu. Przeciętny palący podejmuje próbę rzucenia średnio co 2 lata, używając silnej woli, czasem wspomagając się lekami psychotropowymi albo stosując Nikotynową Terapią Zastępczą, i robi to nieskutecznie aż 11 razy w swoim życiu, przeżywając silny stres i coraz większe zwątpienie w siebie.

- Siła woli i wspomagacze nie rozwiązują sprawy. Stosując leki, plastry czy e-papierosy, próbujemy mierzyć się jedynie z fizycznym aspektem nałogu – głodem nikotyny. Jednak uzależnienie od papierosów w 90% jest problemem mentalnym,

a tylko w niewielkim stopniu fizjologicznym. To w naszej psychice tkwi jego sedno i trudno go zwalczyć pigułką lub siłą woli. Potrzebna jest praca z terapeutą
- podkreśla Piotr Jagiełło. - Jedynie świadomość mechanizmów, rządzących naszym uzależnieniem, pozwala zapanować nad nim na zawsze. Wychodzimy z niego bez wysiłku, gdy wiemy na jakiej zasadzie działają w nas dwie sprzeczne siły. Ta namawiająca, by „już z tym skończyć” i ta, która – mimo naszej wiedzy, że palenie zabija – jest w stanie zmusić nas do sięgnięcia po papierosa. Gdy zapanujemy nad tą ostatnią, poznając jej przyczyny i wewnętrzną strukturę, nie musimy już toczyć wewnętrznej walki. Efektywnie przeprowadzona terapia behawioralno- poznawcza skutkuje ustąpieniem ochoty na papierosa.

Fakt, że najskuteczniejszym sposobem na poradzenie sobie z nałogiem tytoniowym jest terapia behawioralno-poznawcza potwierdza szereg badań. M.in. badania przeprowadzone przez naukowców z Univesity College London w Wielkiej Brytanii (www.smokinginengland.info) oraz Medizinische Universitat Wien i Aerzte Initiative (www.aerzteinitiative.at). Skuteczność terapii behawioralno-poznawczych w przypadku palaczy jest znacznie wyższa niż wszystkie inne dostępne sposoby rozstania się z papierosami, jak, leki blokujące głód nikotynowy, akupunktura, hipnoza czy biorezonans. Przynoszą one również nieporównywalnie lepsze rezultaty niż inne metody psychologiczne, jak choćby psychoterapia psychodynamiczna, trening autogenny czy program 12 kroków, dający wyśmienite efekty np. w przypadku alkoholizmu.

Podczas gdy rzucanie palenia siłą woli daje skuteczność na poziomie 3,4% mierzoną po roku od momentu odstawienia papierosów, akupunktura – 3,9%, plastry nikotynowe – 6,2 %, a leki psychotropowe blokujące głód nikotynowy – 7,1%, terapie behawioralno-poznawcze dają w podobnym czasie aż 51-procentową szansę powodzenia.

Reklama

- Metoda Free Forever skupia się na uzależnieniu mentalnym, wyjaśnia i pozwala zrozumieć psychologiczny mechanizm pułapki nikotynowej. Zamiast powtarzać to, co i tak wszyscy już wiedzą – że palenie zabija, skupiamy się raczej na uświadomieniu osobie palącej dlaczego wciąż jeszcze pali. Nasza metoda jest połączeniem najbardziej wartościowych elementów znanych terapii behawioralno-poznawczych, jak: narzędzia poznawcze Aarona Becka do pracy nad odruchami

i myślami automatycznymi, identyfikacja dialogu wewnętrznego techniką autoinstrukcji Meichebauma i rozbrajanie fałszywych przekonań w oparciu o założenia racjonalno - emotywne Alberta Ellisa. W metodzie wykorzystaliśmy też szeroko narzędzia coachingowe i treningowe np. diagnozę motywacji wg Anthony’ego Robbinsa. Duża część naszej pracy to też gruntowna psychoedukacja
– dodaje.

Rozstanie się z nałogiem za pomocą terapii behawioralno-poznawczej staje się nie tylko skuteczne ale również przestaje być koszmarem, którego wielu palaczy obawia się. Dzięki terapii mogą na zawsze uwolnić się od uzależnienia, poprawiając jakość swojego życia.

Więcej na temat terapii behawioralno - poznawczej na www.nierzucajbowroci.pl