- Lista czynników wywołujących bóle głowy jest długa: wyrastający ząb mądrości, bruksizm, nieświadome zagryzanie policzków, pojedyncze ubytki i rozwijająca się próchnica. Dolegliwości łatwo pomylić z migreną lub stanem zapalnym zatok - mówi dr n. med. Mariusz Duda, właściciel Duda Clinic Implantologia i Stomatologia Estetyczna w Katowicach.

Reklama

Próchnica w głowie

Gdy boli głowa, to najczęściej sięgamy po magiczną tabletkę, dostępną bez recepty. Dziś, co piąta dorosły Polak zażywa więcej niż 52 tabletki przeciwbólowe rocznie – wynika z raportu Reckitt Benckiser. Rocznie zażywamy prawie 2 miliardy tabletek na ból. Według danych IPSOS aż 48 proc. z nas sięga po tabletki żeby uśmierzyć właśnie ból głowy. Codziennie towarzyszy on aż 65 proc. Polaków. I chociaż w wielu przypadkach kolejna tabletka z paracetamolem lub ibuprofenem załatwia sprawę, to jest jedynie środkiem zastępczym, jeśli problem tkwi w jamie ustnej. Zaawansowana próchnica może prowadzić do infekcji bakteryjnych, ukruszeń, złamań lub całkowitego rozpadu korony zęba. W wyniku jego zniszczenia odsłonięte zostają nerwy, które nieustannie narażone są na kontakt z jedzeniem, piciem, a także na przemian z zimnym i ciepłym. Podrażniony przez zimny napój lub wdychane ciepłe powietrze nerw wysyła sygnał bólowy do różnych części twarzy. Ból ma najczęściej postać falującą. W tym przypadku leki będą działać doraźnie, ale jedynym rozwiązaniem jest rekonstrukcja zęba lub leczenie kanałowe.

Bruksizm coraz częściej

Cywilizacyjny pospiech oraz społeczną presję przypłacamy coraz silniejszym stresem, z którego często nie zdajemy sobie sprawy. Objawia się on jednak w postaci odruchów naszego organizmu. Jednym z nich jest nerwowe zaciskanie zębów i nieświadome zgrzytanie nimi, chociażby podczas snu, czyli tzw. bruksizm. - Konsekwencje bruksizmu mogą być bardzo poważne: rozchwianie zębów, starcie koron, spękania szkliwa i stany zapalne. Każdemu z tych przypadków towarzyszą przewlekłe i nieraz uporczywe bóle głowy. Często jednak pacjenci nie zdają sobie sprawy ze swojej przypadłości, ponieważ dotyka ich ona nocą. W tej sytuacji środki przeciwbólowe będą nieskuteczne, a rozwiązaniem jest leczenie ortodontyczne lub specjalna szyna chroniąca zęby - dodaje dr Mariusz Duda. W niektórych przypadkach pomocne mogą okazać się joga, zabiegi relaksacyjne a także psychoterapia, które rozładują nagromadzony stres.

Reklama

Bez zęba, ale z bólem

Często wydaje się, że usunięcie chorego zęba oznacza ból z głowy. W rzeczywistości, może to dopiero być prawdziwy ból głowy wskutek tzw. efektu Godona. Zęby, które sąsiadują z ubytkiem tracą swoje naturalne podparcie, następuje ich rozchwianie, w efekcie, czego wysuwają się z zębodołu. W jamie ustnej dochodzi także do zmiany rozłożenia sił. Osoby z ubytkami zaczyna np. nadmiernie eksploatować zęby przednie. W efekcie czego dochodzi do ich szybkiego starcia. – Przeciążenia stawu skroniowo-żuchwowego mogą być spowodowane nawet pojedynczymi ubytkami. Charakteryzują się one trzaskami w stawach podczas jedzenia lub ziewania. Wszelkiego rodzaju napięcia, przeciążenia i przesunięcia zębów mogą powodować bóle głowy. Dlatego tak ważne jest, by nie zaniedbywać ubytków. Współczesna stomatologia oferuje różnorodne formy ich odbudowy, z czego najbardziej zaawansowaną techniką są implanty.

- Jeżeli bóle głowy powracają, a tabletki przeciwbólowe działają jedynie czasowo, to sygnał by szukać przyczyny głębiej. Nie bagatelizujmy ostrzeżeń wysyłanych przez organizm. Nieleczona próchnica i infekcje mogą oprócz bólu doprowadzić do schorzeń serca, nerek, płuc, a także do zmian nowotworowych w obrębie jamy ustnej - przestrzega dr Duda.