Profesor David Nutt uzyskał ponad pół miliona funtów od brytyjskiej Rady Badań Medycznych, a także zgodę jej komisji etycznej na próby kliniczne z psylocybiną. Wcześniejsze badania wskazują, że "uspokaja" ona część mózgu, odpowiadającą za stany depresyjne. W próbie klinicznej mieli wziąć udział wyłącznie pacjenci, którym nie pomogły co najmniej dwa inne antydepresanty. Mimo oficjalnego przyzwolenia, nie można jej jednak przeprowadzić, gdyż żaden producent nie chce się podjąć dostarczenia psylocybiny. Jest ona w myśl brytyjskich przepisów narkotykiem najwyższej klasy A, co komplikuje uzyskanie licencji na produkcję.

Reklama

Oburzony profesor Nutt stwierdził, że nigdy nie reformowane przepisy antynarkotyczne sprzed pół wieku przeszkadzają nauce. Profesor nie po raz pierwszy popadł w konflikt z władzami na tym tle. W 2009 roku stracił posadę naczelnego doradcy naukowego rządu, kiedy wydał broszurę na temat relatywnej szkodliwości różnych substancji. W swojej klasyfikacji uznał legalną nikotynę i alkohol za bardziej szkodliwe od nielegalnej ekstazy, LSD i marihuany.

Trwa ładowanie wpisu