Szczurom wszczepiono do mózgów mikroskopijne elektrody.Jeden szczur został specjalnie wytrenowany w swej klatce. Gdy widział światło przesuwał odpowiedni lewarek i dostawał wodę. Dzięki elektrodom wysyłał przez przewody informacje o działaniu swego mózgu.
- Drugi szczur te informacje odbierał, nauczył się je interpretować i imitował to, co robił ten pierwszy szczur. Naciskał właściwy lewarek, choć wcale nie widział światła. Tak jakby zorientował się, że rozwiązanie zagadki jest w jego głowie - tłumaczy autor badań Miguel Nicolelis z Uniwersytetu Duke’a w Karolinie Północnej.
Efekt nie był natychmiastowy, potrzebny był półtoramiesięczny trening. Skuteczność przekazu sięgnęła 70 procent.
Autorzy badań wyobrażają sobie, że za kilkadziesiąt lat w ten sposób będą mogli porozumiewać się ludzie i to bez konieczności wszczepiania elektrod do mózgów.