Kto z nas nie ma problemu z porannym wstawaniem? "Budzikom śmierć" - nucimy jeszcze przed wstaniem. A właśnie "oswojenie" budzika to jedna z metod skutecznego wstawania, zalecana przez psychologów.
Ze wczesnym wstawaniem zimą problemy mają nawet wyczynowi sportowcy. Dlatego też psychologowie postanowili sporządzić listę najbardziej skutecznych metod, które mają pomóc w polubieniu budzika.
I właśnie od tego powinno się zacząć: przede wszystkim budzik należy "oswoić". Jak wiadomo budziki nie są przyjaciółmi człowieka, dlatego może lepiej sprawić, by budziła ulubiona piosenka? Każdy ma tony, które szczególnie lubi. Właśnie w trakcie zimy i w porannych godzinach mózg człowieka jest na nie bardziej wrażliwy. Należy to wykorzystać.
W sklepach można również kupić tzw. świetlne budziki. Powodują one, że zamiast dźwięku robi się w pokoju jasno. Oszukuje się w ten sposób organizm, że jest już ranek i czas wstawać. Dzięki temu pobudka jest delikatniejsza i bardziej znośna dla organizmu.
Psycholog jest zdania, że przede wszystkim nie można zwlekać. Im dłużej pozwalamy sobie jeszcze poleżeć w łóżku, w tym gorszym humorze wstaniemy. To spowoduje, że z jeszcze większą niechęcią wyjdziemy z domu i od samego rana będziemy w złym humorze.
Ważne jest, by rano nie musieć się spieszyć. Lepiej 10 minut wcześniej się podnieść, niż później działać w pośpiechu. Nic nie wprowadza w taki stres jak właśnie brak czasu i wizja spóźnienia, dlatego tak ważne, by pozwolić sobie rano na większy luz.
Zimą częściej powinniśmy też nagradzać się i znacznie mniej sobie odmawiać. Wieczorny wypad do jakiegoś przyjemnego miejsca i spotkanie ze znajomymi, mogą znacznie polepszyć nam humor i o dziwo - pomagają na drugi dzień wstać.
Psychologowie są jednak pewni - nic tak nie pomaga jak pozytywne nastawienie. I o to właśnie szczególnie należy zadbać...
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>