Rodzice dzieci w wieku szkolnym nieraz narzekają na ciężar plecaków, jakie codziennie noszą ich pociechy. Ale pewnie nie zdają sobie sprawy, jak bardzo to młodym kręgosłupom szkodzi. Zwłaszcza że często ciężar znacząco odbiega od dopuszczalnych norm zdrowotnych - podaje serwis BBC News.

Reklama

Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>

Szkolne plecaki ponad 1400 uczniów w wieku 12-17 lat z 11 szkół w północnej Hiszpanii znalazły się pod lupą naukowców. Ich mali właściciele zostali poddani szczegółowym badaniom - sprawdzono ich wzrost oraz wagę. Niestety, prawie dwie trzecie uczniów nosiło za ciężki plecaki. Za ciężkie, tzn. przekraczające normę, ustanawiającą, że waga plecaka nie może przekraczać 10 proc. wagi ciała dziecka, czyli 25-kilogramowy uczeń może dźwigać jedynie 2,5-kilogramowy plecak.

Następnie uczeni porównali wyniki analizy ciężaru plecaków ze zgłoszeniami w gabinecie lekarskim. Uczniowie, którzy nosili najcięższe plecaki 50 proc. częściej zgłaszali się do lekarza z powodu bólu pleców w porównaniu z kolegami, którzy nie dźwigali za ciężkich plecaków. Poza tym ból pleców częściej doskwierał dziewczynkom, a ryzyko niebezpiecznego nadwyrężenia kręgosłupa rosło u nich z wiekiem.

Reklama

Lekarze radzą, by uczniowie nosili w plecakach wyłącznie potrzebne w danym dniu lekcyjnym zeszyty i podręczniki. Upominają również, że plecak trzeba nosić zawsze na dwóch ramionach.

Czytaj także: Podają antykoncepcję dzieciom. W szkołach

Badania odbyły się w szpitalu da Costa w Burela i Szpitala Uniwersyteckiego Syna Dureta w Palma, a ich wyniki zostały opublikowane na łamach "Archives of Disease in Childhood".

Trwa ładowanie wpisu