Malarią w 108 krajach zagrożonych jest aż 3,3 mld ludzi, czyli 40 proc. światowej populacji. Jedynie w 2009 r. zmarło na nią 781 tys. - wynika z najnowszych dostępnych danych, opublikowanych przez Global Malaria Program. Większość ofiar tej choroby przypada na Afrykę.

Reklama

Raport przypomina, że malarię próbowano już ostatecznie wyeliminować w niektórych regionach tropikalnych w latach 1955-1972. Dwadzieścia krajów uznano nawet za wolne od malarii, ale w następnych 30 latach ich liczba spadła do zaledwie czterech.

Z najnowszych danych wynika, że zachorowalność na malarię wyeliminowano w siedmiu krajach, w kolejnych dziesięciu liczba zakażeń zbliża się do zera, a w dziesięciu następnych państwach podjęto działania, by przestała zagrażać miejscowej ludności.

Według raportu w Afryce w ostatnich 10 latach uratowano życie 1,1 mln ludzi dzięki zastosowaniu środków owadobójczych, wczesnej diagnostyki i bardziej skutecznego leczenia. W tym samym czasie środki przeznaczane na walkę z malarię wzrosły ze 100 mln dolarów w 2003 r. do 1,5 mld dolarów w 2010 r.

Robert Newman, dyr. Global Malaria Program, powiedział, że świat dysponuje już metodami, dzięki którym można doprowadzić do sytuacji, że nikt już na malarię nie będzie umierał.