Z okazji Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego, który obchodzony będzie 10 października, w środę w Warszawie z inicjatywy Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej odbyła się debata pod hasłem "Inwestujmy w zdrowie psychiczne - przeciwdziałajmy dyskryminacji".

Reklama

Kierownik Katedry Psychiatrii Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy prof. Aleksander Araszkiewicz podkreślił, że mimo wprowadzenia w Polsce Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego sytuacja pacjentów niewiele się zmieniła w ciągu ostatnich kilku lat.

Według niego przyczyną takiej sytuacji jest zmniejszenie nakładów na tę dziedzinę z 3,9 proc. wszystkich kosztów świadczeń zdrowotnych w 2000 r. do 3,2 proc. w 2010 r., podczas gdy średnia europejska wynosi ok. 5 proc. "Bez wzrostu nakładów nie wyjdziemy z tego pata"- dodał. Jak podkreślił, pozostają te same podstawowe problemy, czyli utrudniony dostęp do nowoczesnych leków oraz opieki środowiskowej.

Krajowy Konsultant w dziedzinie Psychiatrii prof. Marek Jarema zwracał uwagę, że "problem zaburzeń psychicznych coraz bardziej dotyka nasze społeczeństwo i prowadzi do wykluczenia, niepełnosprawności i obniżenia jakości życia". Przypomniał, że na schizofrenię, która jest jedną z najpoważniejszych i jednocześnie najczęściej występującą chorobą psychiczną, cierpi w Polsce ok. 400 tys. osób.

Reklama

Według Jaremy z powodu zbyt małych nakładów niewystarczająca jest liczba poradni oraz specjalistów, więc pacjenci mają utrudniony dostęp do leczenia. "Opieka psychiatryczna musi być powszechna i dostępna, a także skuteczna i bezpłatna" - przekonywał. Dodał, że w Polsce mamy stosunkowo dużą liczbę łóżek psychiatrycznych, jednak bardziej skuteczną formą leczenia jest opieka środowiskowa, "która jest niedofinansowana, a przez to ograniczona".



Prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego prof. Janusz Heitzman powiedział, że "polski system zdrowotny stawia pacjenta chorującego na choroby psychiatryczne na samym końcu". "Nasz pacjent jest dyskryminowany, ośmieszany, niezrozumiany, stygmatyzowany, trudny, a przez to niechciany" - ocenił Heitzman.

Reklama

Zwrócił także uwagę na problem ograniczonego dostępu pacjentów psychiatrycznych do leków nowoczesnych, które nie mają skutków ubocznych. Jak zapowiedział, wraz z Krajowym Konsultantem w Dziedzinie Psychiatrii zwróci się do Ministra Zdrowia o rozszerzenie dostępu do objętych refundacją nowoczesnych leków przeciwpsychotycznych, aby były refundowane nie tylko w przypadku schizofrenii, ale także chorób pokrewnych.

Prezes Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej ks. Arkadiusz Nowak podkreślił, że oczekiwania zarówno środowiska profesjonalistów zajmujących się leczeniem, osób chorych, ich rodzin, jak i osób zajmujących się pomocą chorym psychicznie są zgodne. Do sukcesów zaliczył wprowadzenie Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego.

Podczas debaty zaprezentowano "Białą Księgę" - raport na temat sytuacji osób chorujących na schizofrenię w Polsce w 2011 r. Poprzedni raport został wydany w 2006 r. Wynika z niego m.in., że najbardziej dostępną formą psychiatrycznej opieki ambulatoryjnej są poradnie zdrowia psychicznego, funkcjonujące w większości powiatów. Ponadto pacjenci mogą korzystać m.in. z opieki w szpitalach psychiatrycznych, szpitalach ogólnych, zakładach opiekuńczych oraz opieki zespołów leczenia środowiskowego. "Podstawowym problemem wydaje się stale dominujący model myślenia zakładający priorytet opieki instytucjonalnej - szpitalnej, bądź innej długoterminowej i ewentualne +dobudowywanie+ elementów środowiskowych" - czytamy w raporcie.

Jak przypomnieli organizatorzy debaty, według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w ciągu najbliższych 15 lat zaburzenia psychiczne staną się jednym z głównych problemów zdrowotnych powodujących niesprawność życiową ludzi. Wzrost ryzyka zachorowań jest związany z rozwojem cywilizacyjnym, dynamicznym tempem życia, przewlekłym stresem i długotrwałym brakiem wypoczynku. Obecnie WHO szacuje, że zaburzenia psychiczne dotyczą już co piątej osoby na świecie.