Nie jest to automat ani samodzielny robot, jakie można zobaczyć w filmach science-fiction, a raczej coś w rodzaju szkieletu ze wspomaganiem. Przypięty do niego człowiek może uczyć się na powrót chodzenia. Dotyczy to przede wszystkim chorych po udarach mózgu, ale również pacjentów po wypadkach, którzy wymagają specjalistycznej rehabilitacji.
Nad konstrukcją mechanicznych nóg pracują specjaliści z Uniwersytetu Twente w Enschede w Holandii – donosi „Rzeczpospolita”. I są na dobrej drodze. Przekonują, że już w przyszłym roku oddadzą do użytku klinikom rehabilitacyjnym kompletne urządzenie.
Jak działa ich wynalazek? LOPES (czyli Lower-extremity Powered ExoSkeleton) jest skomplikowanym urządzeniem, które nie dość, że analizuje ruch, jaki wykonuje przypięty do niego pacjent, to jeszcze przy pomocy siłowników pomóc mu na przykład w wykonywaniu prawidłowych kroków.
Naukowcy podkreślają, że dzięki temu mózg pacjenta wysyła do mięśni silniejsze sygnały i łatwiej odzyskuje kontrolę nad ciałem.