Naukowcy z USA, Kanady i Korei Południowej zbadali mieszkające w Korei Południowej dzieci. Obserwacją objęli 23 tysiące dzieci w wieku od 7 do 12 lat.
Okazało się, że aż 2,64 procent dzieci cierpi na chorobę ze spektrum zaburzeń autystycznych (ASD), obejmujących m.in. autyzm dziecięcy i zespół Aspergera. To zdecydowanie więcej niż w Stanach Zjednoczonych czy Anglii, gdzie dane szacunkowe sprzed pięciu lat wykazywały od 0,07 do 1,8 procent przypadków wśród dzieci z wieku szkolnym. Jednocześnie naukowcy podkreślają, że z badań wynika, iż obecnie w Korei Południowej autyzm nie występuje częściej niż w innych krajach.
Najbardziej niepokojące jest jednak to, że ponad 2/3 przypadków ASD u dzieci w szkolnym nie była rozpoznana ani leczona. Dzieci uczęszczały do szkół publicznych i nie miały specjalnego programu kształcenia. Dlaczego? Naukowcy winą obarczają niejednolite kryteria diagnostyczne oraz brak kompletnych badań epidemiologicznych.
Na łamach pisma „American Journal of Psychiatry” naukowcy zwracają też uwagę na problem częstotliwości występowania zaburzeń autystycznych. Według nich potrzebne są kolejne międzynarodowe badania, by wyjaśnić przyczyny ASD – zarówno genetyczne, jak i środowiskowe.