W badaniu ankietowym wzięło udział ponad 3500 respondentów z całej Polski. Aż 81 procent Polaków przyznaje się do strachu przed wizytą u stomatologa. Boimy się dentysty z powodu bólu (prawie 60 proc.), złego podejścia lekarza oraz kosztów, które musimy ponieść.
Przerażenie jesteśmy jeszcze zanim przekroczymy próg gabinetu. Jesteśmy sparaliżowani ze strachu już w poczekalni (ponad 40 proc.), do której dobiega warkot sprzętu stomatologicznego. Sytuacji nie ułatwia widok innych oczekujących na wizytę pacjentów – stresuje około 25 proc. osób. A ponad 50 proc. pacjentów przyznało, że pusta poczekalnia to dla nich wystarczający powód do relaksu. Gdy dodamy do tego dobrą muzykę i wygodne fotele – stres staje się jeszcze mniejszy.
Boimy się też samego dentysty. Co trzeci z nas obawia się, czy dentysta będzie dobrym specjalistą, a ponad 15 proc. denerwuje z powodu lekceważącego podejścia stomatologa. Jaki w takim razie powinien być dentysta idealny? Dla 90 proc. pacjentów – uśmiechnięty i z poczuciem humoru; dla 42 proc. rozgadany na wszystkie tematy, ale tylko w stosunku do pacjenta, bo aż 10 proc. osób przyznało, że stresują go rozmowy dentysty z asystentką.
Niestety, przerażenie nie opuszcza nas do ostatniej minuty wizyty w gabinecie. Bo ponad 40 proc. pacjentów boi się rachunku u dentysty.
Z powodu strachu przed dentystą 43 proc. pacjentów w ogóle rezygnuje z wizyt. Efekt? Co drugi Polak ma próchnicę. Gdy dodamy do tego obawę przed wizytą u stomatologa z powodu stanu swojego uzębienia (tak deklaruje 18 proc. pacjentów), błędne koło się zamyka.